Jarosław Kaczyński

i

Autor: Sebastian Wielechowski/Super Express Jarosław Kaczyński

Kaczyński zdradził, czemu został na stanowisku. "Gdyby nie to, nie byłbym w rządzie"

2022-06-14 19:13

Rosjanie uważają działania zbrojne na wielką skalę za normalną metodę polityczną, w czasach, kiedy wielu wierzyło, że to już jest historia - powiedział we wtorek (14 czerwca) wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dodał, że gdyby nie wojna na Ukrainie, "nie byłby dziś w rządzie".

Przekazywanie Ukrainie uzbrojenia

Kaczyński był pytany w Programie Trzecim Polskiego Radia o zaangażowanie najważniejszych państw Europy zachodniej na rzecz Ukrainy oraz czy wierzy, że zostanie jej nadany status państwa kandydującego do UE. Dodał, że Polska mimo trudności kupuje sprzęt wojskowy, ale lepiej być zadłużonym niż okupowanym.

"Chcę wierzyć w jakieś wiadomości, które są dobre, optymistyczne. Co do zaangażowania, to powiem tak, to zaangażowanie, które jest w tej chwili najistotniejsze, tzn. zmierzające do tego, żeby Ukraina się obroniła, to rzeczywiście jest tutaj w gruncie rzeczy bliskie pozorom albo w ogóle zupełnie pozorne, jak w wypadku Niemiec, Francuzi coś tam dostarczyli" - powiedział Kaczyński, odnosząc się do przekazywanie Ukrainie uzbrojenia.

Pieniądze to nie wszystko. Hanna Gronkiewicz-Waltz

Zagrożenie ze strony Rosji

Zwrócił też uwagę, że zagrożenie ze strony Rosji zaczęło intensywnie narastać po przejęciu władzy przez Władimira Putina, a szczególnie po 2007 roku, kiedy - jak powiedział prezes PiS - w Monachium Putin przedstawił w gruncie rzeczy plan odbudowy strefy wpływów albo inaczej to określając odbudowy imperium.

"Dzisiaj mamy dowód na to, że działanie zbrojne na wielką skalę, to jest coś, co Rosjanie uważają za normalną metodę polityczną, stosowaną w tych czasach, gdzie wielu wierzyło, że to już jest historia, przynajmniej w tej części świata" - powiedział Kaczyński.

Sonda
Czy Ukraina wygra wojnę z Rosją?

Sprzęt wojskowy dla Polski

Odniósł się też do planów zakupów przez Polskę sprzętu wojskowego. Podkreślił, że wojna w Ukrainie pokazała, iż broń pancerna wciąż ma znaczenie i dlatego Polska będzie kupować m.in. czołgi i systemy artylerii rakietowej HIMARS. Kaczyński wyjaśnił, że cały plan zakupów zbrojeniowych powstał już dosyć dawno temu, kiedy pieniądz był bardzo tani i można było go bardzo tanio pożyczać.

"Dzisiaj sytuacja pod tym względem bardzo się zmieniła i całe przedsięwzięcie jest dużo trudniejsze niż było, tylko lepiej być zadłużonym niż okupowanym" - powiedział prezes PiS. Zaznaczył, że plan zakupów musi zostać zrealizowany, tylko będzie bardziej skomplikowany - jeśli chodzi o "konstrukcję finansową".