Przed publikacją poniedziałkowej rozmowy prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego ( 72 l.), portal wPolityce.pl zamieścił fragment jego rozmowy. Prezes Kaczyński był pytano o obronę wschodniej granicy Polski, konflikt z UE, powrót Donalda Tuska do rodzimej polityki oraz wcześniejsze wybory parlamentarne.
W sprawie nacisków wywieranych na Polskę z różnych stron, szczególnie z Brukseli, Kaczyński podkreślił, że "żadnym szantażom nie ulegniemy". "Walczymy twardo, w sprawach podstawowych dla państwa i Polaków nie ustąpimy. Choć oczywiście wiemy, że polityka polega m.in. na umiejętności wychodzenia z sytuacji niełatwych, a droga do tego nie zawsze bywa prosta. Ci, którzy próbują nam zarzucać w tym kontekście jakieś lawirowanie, całkowicie się mylą. Nasze cele są niezmienne, różne dobieramy jednak metody. Bronimy polskiej suwerenności, bronimy też polskich praw w Unii Europejskiej, bo one są teraz bezczelnie, bezprawnie i w niezgodzie z traktatami podważane" - powiedział.
Prezes PiS podkreślił też, że "będziemy bronić polskiej granicy, temu służy budowa bariery zabezpieczającej" na granicy z Białorusią. Wyjaśnił również, że budowanie zapory jest podyktowane zachowaniem Białorusi. - Nikt przy zdrowych zmysłach nie może nie dostrzec, że to jest w istocie rodzaj agresji, wojny hybrydowej, że mamy prawo się bronić - zaznaczył Kaczyński.
Ostrzegł, że jeśli Polska nie będzie się bronić, to "jedynym skutkiem będzie zaostrzenie kryzysu, zwiezienie na naszą granicę kolejnych tysięcy" imigrantów. - Poza tym przecież my bronimy także granicy Unii Europejskiej, choć nawet gdyby tak nie było, też byśmy nie ulegli — podkreślił prezes PiS.
Wskazał, że działania Łukaszenki są podyktowane tym, że chce wymusić "na nas, ale przecież w istocie na całej Unii, uległość, uznanie jego władzy, porzucenie wspierania przez nas Białorusinów walczących o wolność".
- I on, i także stojący za nim Putin, panicznie boją się tego, co nazywają kolorowymi rewolucjami. Nie jest także wykluczone, że ten atak jest elementem szerszej ofensywy wobec Zachodu w stylu tego, co zrobiono Ukrainie - zaznaczył Kaczyński.
- Siły, które mają jakieś zakusy wobec Polski, muszą wiedzieć, że z nami łatwo nie będzie, że traktujemy naszą granicę, naszą państwowość i naszą wolność bardzo, bardzo poważnie - oświadczył lider PiS. Zaznaczył, że Polska przewiduje "różne możliwości, zabezpieczając się na wszelkie dostępne nam sposoby".
- Dlatego już wkrótce przedstawimy plan bardzo poważnego wzmocnienia polskich sił zbrojnych - zapowiedział Kaczyński.