Jarosław Kaczyński ze szpitala wyszedł w zeszły weekend. Po powrocie długo nie opuszczał domu. W końcu, po tygodniu, zdecydował się wyjść na dwór, bo musiał znów pojechać do szpitala, prawdopodobnie na kontrolę. Prezes PiS ledwo szedł, poruszał się przy pomocy czerwonych kul. Pewnie musiał czuć ból, bo - jak sam przyznał w rozmowie z PAP - do końca jeszcze nie doszedł do siebie. Dziennikarze spytali Kaczyńskiego, jak się czuje. - Jak to po tego rodzaju operacji - trochę boli. Sądzę jednak, że powoli będę dochodził do sił, w tym sensie, żeby już móc normalnie chodzić, a potem normalnie funkcjonować. Chodzę już zupełnie nieźle, jeszcze jest trochę z tym kłopotów, ale to normalne w takiej sytuacji - zdradził.
ZOBACZ TAKŻE; Macierewicz chyba się ZAGALOPOWAŁ. Straszny cios w Lecha Kaczyńskiego!
Prezes PiS ujawnił także, że dostał sześć tygodni zwolnienia. - Mam nadzieję, że normalną działalność będę prowadził dużo wcześniej. Nie jestem jednak w stanie przewidzieć kiedy się to stanie. Kwestie zdrowotne są bardzo indywidualne - jednym powrót do zdrowia zajmuje mniej czasu, innym więcej - powiedział PAP Kaczyński. Zastępstwo w partii zatem jeszcze będzie potrzebne.