Kasia Tusk

i

Autor: Make Life Easier Kasia Tusk

Kasia Tusk szokuje luksusem na plaży. Ma ręcznik za...

2019-06-25 5:00

To się po prostu nie mieści w głowie!!! 5 tysięcy złotych to dla niektórych emerytów półroczny budżet! Trudno sobie wyobrazić, że taką fortunę może kosztować… zwykły ręcznik. Właśnie tak straszliwie drogim gadżetem szpanowała ostatnio na plaży Kasia Tusk (32 l.).

Ach, te fanaberie bogaczy! Księżniczka Europy na swoim blogu pokazała nową stylizację w stylu safari. Nawet wypad nad wodę w jej wykonaniu musi być elegancki, stylowy, no i drogi! Jedna z fanek, zachwycona wysmakowanym wpisem Kasi, zapytała ją o to, gdzie można kupić widniejący na plażowych fotografiach ręcznik. Faktycznie – porządnie wyglądający, dobry gatunkowo ręcznik o barwie kości słoniowej, to nie jest coś, co tak łatwo dostać w każdym sklepie. A takiej odpowiedzi fanka z pewnością się nie spodziewała. - Ręcznik jest od Chanel – odpowiedziała czytelniczce księżniczka Europy. Niewiele osób więc będzie stać na identyczny gadżet. Ba! Tylko elita będzie mogła sobie na niego pozwolić. Rzeczy z logo tego słynnego francuskiego domu mody nie można kupić na każdym rogu – sprzedawane są tylko w autoryzowanych butikach, znajdujących się w najelegantszych zakątkach świata. A ceny produktów – w tym oczywiście ręcznika - dosłownie zwalają z nóg. Jak sprawdziliśmy, bawełniany ręcznik z metką tej marki można kupić w specjalnym plażowym zestawie, składającym się z pokrowca, mini ręczniczka i dużego ręcznika. Koszt? Ponad 5 tysięcy złotych! Ale to nie koniec luksusu w wykonaniu Kasi. Na plażę wybrała się w skórzanych klapkach. Koszt? „Zaledwie” 2 tys. zł! Bo kto bogatemu zabroni… Tymczasem całej reszcie zwykłych zjadaczy chleba zostają zwyczajne, z pewnością nie szpanerskie akcesoria plażowe.

ZOBACZ TEŻ: Donald Tusk nie wróci do Polski. Koledzy z Brukseli dadzą mu nową fuchę?

- Ja mam ręcznik za 40 złotych. Za tak drogi ręcznik można pojechać na wakacje all inclusive, a jest on zupełnie nieprzydatny na plaży. Ręcznik to ręcznik. Na plaży musi być czysty, duży, miękki dobrze wchłaniający wodę i nie nagrzewający się. Poza tym jeśli ma się co pokazać, nie trzeba mieć ręcznika z metką - mówi Paulina Sosnowska (21 l.) z Rzeszowa, która wypoczywa na plaży w Dębkach