Wybuch na pokładzie Tupolewa był przyczyną katastrofy Smoleńskiej – powtarza Antoni Macierewicz i twierdzi, że jego teorie potwierdziły badania wraku oraz szczątków ofiar. Rezultaty swoich analiz były szef Ministerstwa Obrony Narodowej przedstawił na Zjeździe Klubów Gazety Polskiej w Spale w województwie łódzkim. - Mogę raz jeszcze tu powtórzyć: przyczyną śmierci naszych przywódców, naszych bliskich, naszych liderów była eksplozja tego samolotu - mówił. Jego zdaniem badania dowiodły, że na ponad 107 fragmentach rozbitej maszyny oraz na jednej próbce ciała ofiary wykryto obecność materiału wybuchowego, najprawdopodobniej RDX.
- To dowód tego, że doszło do eksplozji i że samolot został zniszczony na jej skutek – uważa Macierewicz. Mało tego. Jego zdaniem osoby mające inne zdanie w sprawie katastrofy Smoleńskiej są gorsze niż ci, którzy kłamali w sprawie ludobójstwa w Katyniu: - Tyle podłości, tyle fałszu na całym świecie, nie tylko w Polsce całej aparatury propagandowej nastawionej na dezinformację w sprawie smoleńskiej nawet nie zostało uruchomione nawet w sprawie ludobójstwa katyńskiego – stwierdził były szef MON.