Małgorzata Kidawa-Błońska

i

Autor: Jakub Walasek/REPORTER Małgorzata Kidawa-Błońska

Kidawa-Błońska w furii. Z tej strony jej nie znaliście

2019-12-20 18:07

Posłowie opozycji zaciekle krytykowali ustawę dyscyplinującą sędziów i zapowiadali walkę w obronie "Wolnych Sądów". Tak było przed kamerami telewizyjnymi czy na ulicach w wielu polskich miastach, gdzie protestowali z tysiącami zwykłych obywateli. Ale gdy przyszło do głosowania w tej kwestii nie było ich w Sejmie... Z tego powodu w furię wpadła Małgorzata Kidawa-Błońska. z tej strony jej nie znaliście.

Ustawa dyscyplinująca sędziów bez większych problemów przetacza się przez Sejm. Wszystko przez fakt, że w szeregach opozycji nie było pełnej mobilizacji. Wielu posłów zarówno z Koalicji Obywatelskiej czy Lewicy z różnych względów nie przyszło na najważniejsze głosowanie w tej kadencji Sejmu. - Przegraliśmy poranne głosowanie na własne życzenie – mówią. Na sali podczas głosowania nie pojawili się m.in. Grzegorz Napieralski, Paweł Poncyliusz, Andrzej Rozenek, Paweł Kukiz, Joanna Kluzik-Rostkowska, Anna Maria Żukowska czy Jolanta Fedak.

Wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska nie kryje oburzenia zachowaniem swoich partyjnych kolegów i koleżanek. - "Brak posłów opozycji na porannym głosowaniu jest oburzający i nie może się już powtórzyć. Podobnie jak Wy jestem zawiedziona. Wszystkim protestującym w obronie sądów należą się od nas przeprosiny" – poinformowała na swoim profilu społecznościowym Małgorzata Kidawa-Błońska. Nieobecni posłowie zaczęli tłumaczyć się w mediach społecznościowych ze swojej nieobecności, by zatrzeć niekorzystne wrażenie. Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej, Borys Budka zareagował błyskawicznie. Na swoim profilu społecznościowym poinformował o karach finansowych dla polityków, którzy nie wzięli udziału w porannych głosowaniach. Za nieobecność mają zapłacić 1 tys. zł.