Opinie Płużański SE

i

Autor: SE

Kim była ofiara Ukraińców? Prawda wyszła na jaw. "Na sobotę słów kilka"

2021-11-06 6:18

Tadeusz Płużański przedstawia kilka słów na sobotę. Jak zawsze odnosząc się do historii. "Orląt Lwowskich, które ochotniczo stawiły czoła regularnym oddziałom Ukraińskich Strzelców Siczowych było ponad 6 tysięcy. Polska młodzież skutecznie obroniła miasto aż do 20 listopada 1918 r., kiedy z Przemyśla przyszła odsiecz ppłk. Michała Karaszewicza-Tokarzewskiego (we wrześniu 1939 r. komendant Służby Zwycięstwu Polski)" - pisze w najnowszym felietonie Tadeusz Płużański.

Orlęta Lwowskie

Od początku listopada 1918 r., jako szeregowiec 8. Kompanii 1. Pułku Strzelców Lwowskich, walczył z Ukraińcami m.in. o Górę Stracenia. Ostatnią bitwę 13-letni Antoni Petrykiewicz, uczeń II klasy gimnazjalnej, stoczył 28 grudnia 1918 r. pod Persenkówką, gdzie został ciężko ranny. Przez następnych kilkanaście dni umierał w szpitalu na Politechnice Lwowskiej. 16 stycznia został pochowany na cmentarzu Łyczakowskim. Trumnę z ciałem Antoniego nieśli od cmentarnej bramy aż do grobu czterej jego starsi bracia, a za nimi szli pogrążeni w smutku matka i ojciec. Wszyscy brali udział w obronie Lwowa.

W 1932 r. szczątki dzielnego chłopca pochowano na cmentarzu Orląt Lwowskich. Postanowieniem Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego Antoni Petrykiewicz został pośmiertnie odznaczony Orderem Virtuti Militari, jako najmłodszy kawaler tego najwyższego polskiego odznaczenia wojennego.

Za pierwszą ofiarę Ukraińców został uznany 23-letni Andrzej Battaglia – pochodzenia włoskiego, syn powstańca styczniowego. Był harcerzem, członkiem Związku Strzeleckiego, studentem Wydziału Prawa Uniwersytetu Lwowskiego. Służył w Legionach Polskich i Polskiej Organizacji Wojskowej. W nocy z 31 października na 1 listopada 1918 r. udał się do zajętych przez Ukraińców koszar 15. Pułku piechoty Austro-Węgier przy ulicy Kurkowej 15, aby negocjować uwolnienie internowanych tam 30 Polaków. Ukraińcy postrzelili go w brzuch. Zmarł 5 listopada 1918 r. we lwowskim szpitalu. Jego szczątki też spoczęły na cmentarzu Orląt Lwowskich. W listopadzie 1938 r. jednej z ulic Lwowa nadano imię Andrzeja Bataglii (dziś rzecz jasna nieistniejąca).

Orląt Lwowskich, które ochotniczo stawiły czoła regularnym oddziałom Ukraińskich Strzelców Siczowych było ponad 6 tysięcy. Polska młodzież skutecznie obroniła miasto aż do 20 listopada 1918 r., kiedy z Przemyśla przyszła odsiecz ppłk. Michała Karaszewicza-Tokarzewskiego (we wrześniu 1939 r. komendant Służby Zwycięstwu Polski).

Orlęta Lwowskie musiały jednak dalej się bić – przez kolejne miesiące Ukraińcy oblegali miasto, pozbawione często dostaw wody, elektryczności i aprowizacji. Podobnie było w czasie wojny polsko-bolszewickiej. 17 sierpnia 1920 r. na przedpolu Lwowa pod Zadwórzem, spośród 330 walczących ochotniczo Orląt zginęło 318. Przez 11 godzin młodzi Polacy obronili jednak miasto, powstrzymując natarcie 1 Armii Konnej Siemiona Budionnego. Bitwa, nieprzypadkowo nazywana Polskimi Termopilami, przyczyniła się do zwycięstwa Wojska Polskiego w Bitwie Warszawskiej.

Za bohaterską obronę w 1918 r. Józef Piłsudski odznaczył Lwów (11 listopada 1920 r. przed kolumną Mickiewicza) – jako jedyne polskie miasto – Krzyżem Virtuti Militari.

Super Raport 05.11 (Goście: Piotr Zgorzelski - wicemarszałek Sejmu, PSL-KP oraz Marek Zuber - ekonomista) Sedno Sprawy: Paweł Szrot