Zbigniew Ziobro

i

Autor: SUPER EXPRESS Zbigniew Ziobro

Tomasz Walczak: ziobrystów wykastrują i spacyfikują. Jaka przyszłość czeka Zjednoczoną Prawicę?

2020-09-19 15:33

Zjednoczona Prawica się rozpadła? Politycy PiS przekonują, że to już koniec, a koalicjanci mogą pakować manatki. Ale jesteśmy na etapie, że kiedy politycy PiS mówią o końcu koalicji, to tylko mówią. Żadnych formalnych kroków w tym kierunku jeszcze nie podjęli. Skoro jest tak źle, to czemu z tym zwlekają?

Prawda jest taka, że nikomu na końcu koalicji, a tym samym wcześniejszych wyborach i możliwej utracie władzy, nie zależy. Politycy PiS nie szczędzą gorzkich słów, zwłaszcza wobec Zbigniewa Ziobry, którego namaścili – nie bez racji zresztą – na głównego winowajcę problemów w Zjednoczonej Prawicy i obiecują srogą zemstę. Politycy Solidarnej Polski buńczucznie odpowiadają, że „koalicja trwa i trwa mać”. Jest w tym wszystkim coś z małżeństwa, w którym dawno wygasło jakiekolwiek uczucie, ale o rozwodzie nikt nie myśli, bo kredyt na 30 lat, bo dzieci, bo co dalej?

Zjednoczoną Prawicę łączy chęć utrzymania władzy i czerpania z jej sprawowania wymiernych korzyści. Za dużo małżonek, ojców, matek, kuzynów i pociotków żyje jak pączki w maśle z rządów tej ekipy, by komuś zależało, by ten bal szybko się zakończył. Fochy fochami, ale dla dobra wszystkich utrzymanków PiS i okolic koalicja przetrwa. Nawet jeśli wzajemna nienawiść i nieufność będą ją nadal zatruwać.

Oczywiście, bez zemsty się nie obejdzie. Jestem sobie w stanie wyobrazić, że Kaczyński każe zdymisjonować Ziobrę i sprawdzić lojalność jego totumfackich, wśród których wierność wobec swojego przywódcy nie jest jednak bezgraniczna i często czysto umowna. Stanowisko będzie mógł pewnie zachować, jeśli ukorzy się przed Kaczyńskim. Możliwe, że czeka nas spektakl upokarzających hołdów wiernopoddańczych składanych prezesowi, które w wykonaniu Ziobry obserwowaliśmy już przed wyborami w 2015 r.

Co wydaje się bezsporne, to możliwie szerokie pozbawienie Solidarnej Polski wpływów w instytucjach państwowych i spółkach Skarbu Państwa, które obecnie pozwalają jej budować sieć zależności i lojalności politycznych. Kaczyński zapewne zechce wyjąć spod kurateli ziobrystów wszystko, co się da i pozbawić ich oraz ich ludzi stanowisk, pieniędzy i wpływów. Choć koalicja przetrwa, to projekt pt. Solidarna Polska zostanie wykastrowany i spacyfikowany. Osobna historia to los gowinowców, ale oni wiedzą, kiedy odpuścić, więc im krzywda się raczej nie stanie.