Rząd PiS

i

Autor: Sebastian Wielechowski/SUPER EXPRESS Rząd PiS

Kolejne TARCIE w rządzie. Ziobro mówi o opuszczeniu koalicji! Czy Zjednoczona Prawica ma w ogóle szansę przetrwać?

2021-02-19 9:56

Od jesieni ubiegłego roku Zjednoczona Prawica bardzo mocno chwieje się w posadach. Kontrowersyjna inicjatywa Jarosława Kaczyńskiego o wdzięcznej nazwie "Piątka dla zwierząt", mocne hasło "Weto albo śmierć" polityków Solidarnej Polski do premiera Mateusza Morawieckiego negocjującego unijny budżet w Brukseli, wielki rozłam w Porozumieniu Jarosława Gowina - to tylko największe z kryzysów, jakie targają rządem. Mało? Ależ skąd! Właśnie objawił się nam kolejny mocny punkt zapalny. Te słowa Zbigniewa Ziobry mogą bardzo nie spodobać się Jarosławowi Kaczyńskiemu!

Wieloletni prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc ogłosił w ubiegłym tygodniu, że rezygnuje ze swojego stanowiska i zaskakująco zaproponował na nie polityka Solidarnej Polski, wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła. On zadeklarował, że chce jest skłonny podjąć się tego zadania i wystartować w wyborach jako kandydat bezpartyjny. O ile władze Solidarnej Polski wyraziły na to zgodę, o tyle lokalne struktury PiS poinformowały, że zamierzają wystawić własnego kandydata do starcia z przedstawicielem koalicjanta. W rozmowie z Polsat News Zbigniew Ziobro został zapytany o tę sytuację. Jak przyznał, decyzja Ferenca była zaskakująca dla wszystkich, więc konsultował się w sprawie Warchoła z samym Jarosławem Kaczyńskim. Jak podkreślił, zaproponował w rozmowie z liderem PiS, żeby "nie wystawiać żadnego partyjnego kandydata". - Zresztą Zjednoczona Prawica, PiS nie odnosiły tutaj, mówiąc oględnie, sukcesu, jeżeli chodzi o duże miasta - oznajmił.

Zobacz także: A więc jednak! Obajtek premierem za Morawieckiego?! Patryk Jaki wszystko wygadał

Później było już tylko ostrzej! Odnosząc się do stanowiska struktur PiS, ocenił, że "te apele o wspólnego kandydata zdaje się, że nie przekonały chyba kolegów z PiS". - Jeszcze jest czas, mam nadzieję, że przyjdzie refleksja. Ufam, że kiedy decyzje będzie podejmować Zarząd Krajowy partii, czy Komitet Polityczny PiS, to będzie się kierował względami pragmatycznymi i szansami - mocno stwierdził Ziobro. - Wybraliśmy racjonalne rozwiązanie. Pan minister Warchoł nie będzie kandydatem Solidarnej Polski. Będzie kandydatem obywatelskim z poparciem pana prezydenta Ferenca i wszystkich sił, które zdecydują się udzielić mu takiego mandatu poparcia. Chciałbym wierzyć, że racjonalnie zachowa się też PiS i takiego poparcia udzieli człowiekowi, którego bardzo dobrze zna, swojemu koledze przecież - dodawał.

Express Biedrzyckiej - Marcin Horała: Ziobro bez PiS nie istnieje

To jednak wcale nie był koniec krytycznych słów względem ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego. Ziobro ponownie przejechał się po Mateuszu Morawieckim i podpisanym przez niego unijnym porozumieniu (w ubiegłym tygodniu na posiedzeniu rządu Solidarna Polska zablokowała projekt ustawy, który pozwoliłby na ratyfikację ustaleń ws. unijnego funduszu odbudowy). - Już w lipcu namawialiśmy premiera, żeby skorzystał z weta wobec próby narzucenia sprzecznego z traktatami europejskimi i polską konstytucją rozwiązania, które pod pretekstem praworządności pozwala bardzo głęboko ingerować w sprawy wewnętrzne Polski, Komisji Europejskiej. Tak naprawdę przenosi niemałą część suwerenności do Brukseli. My się na to kategorycznie nie zgadzamy! (...) My jesteśmy przeciwko bezprawiu jakie narzuca KE przy okazji tego budżetu, wprowadzając de facto organy nadzorcze nad polskim prezydentem, parlamentem, rządem - twardo tłumaczył.

W jego opinii Solidarna Polska musi być hamulcowym w rządzie, głosem rozsądku i roztropności. Co więcej, dopytywany czy jeśli ten budżet unijny zostanie ratyfikowany to Solidarna Polska pozostanie w Zjednoczonej Prawicy Ziobro powiedział, że w tej sprawie decyzje już zapadły! Te słowa zdecydowanie mogą nie spodobać się w Zjednoczonej Prawicy! Jak stwierdził:

W normalnych warunkach, gdyby była alternatywa dla takiego kierunku polityki w stosunku do UE, to byśmy na 100 proc. wystąpili z rządu. Ale nie ma takiej alternatywy, bo alternatywą jest jeszcze gorsze rozwiązanie. Dojście do władzy sił, które jeszcze bardziej chcą oddawać suwerenność i budować państwo federacyjne UE

Sonda
Czy Zjednoczona Prawica przetrwa w niezmienionej postaci do końca kadencji?