Tadeusz Płużański

i

Autor: Super Express

Koronawirusem w historię - Tadeusz Płużański dla "Super Expressu"

2020-04-04 10:45

Tylko ze względu na koronawirusa nie odbyła się planowana na 1 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Gdańsku kolejna rozprawa przeciwko obecnej dyrekcji Muzeum II Wojny Światowej z dr. Karolem Nawrockim na czele. Poprzednia dyrekcja tegoż Muzeum, pod kierunkiem prof. Pawła Machcewicza (byłego doradcy Donalda Tuska) od kilku lat domaga się bowiem – na drodze sądowej – usunięcia zmian i uzupełnień wprowadzonych w latach 2017-2018 na wystawie głównej.

O co tak naprawdę chodzi w sporze, przekonają się państwo czytając kolejne (wybrane) punkty, których domaga się była dyrekcja:

„1/ Usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ portretu o. Maksymiliana Marii Kolbego wraz ze stanowiskiem multimedialnym poświęconym jego postaci.

2/ Usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ portretu Witolda Pileckiego wraz ze stanowiskiem multimedialnym dotyczącym jego postaci.

3/ Usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ zdjęcia powstańców warszawskich składających przysięgę wojskową przed wstąpieniem dooddziału podczas mszy św.

4/ Usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ zdjęcia rodziny Ulmów wraz ze stanowiskiem multimedialnym „Polacy ratujący Żydów”.

5/ Usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ maski pośmiertnej bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego (ofiary KL Dachau) wraz z ekspozytorem poświęconym kaźni duchowieństwa w obozach koncentracyjnych. (…)

7/ Usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ polskiej flagi narodowej ocalonej w okupowanym przez Sowietów Lwowie (…)

8/ Usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ ekspozytora poświęconego mjr. Henrykowi Dobrzańskiemu „Hubalowi”.

9/ Usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ ekspozytora poświęconego Marianowi Rejewskiemu, polskiemu kryptologowi, który w grudniu 1932 r. złamał szyfr „Enigmy”.

12/ Usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ tablic: Piętno wojny (dot. psychicznego i fizycznego okaleczenia ludzi przez wojnę), Związek Sowiecki. Komunistyczne państwo masowego terroru oraz Operacja (anty)polska NKWD 1937-1938. Sowieckie ludobójstwo na Polakach”.

Dyr. Karol Nawrocki od początku oceniał pozew: „Oznacza to, że postacie, które chcemy pokazać jak Rotmistrz Pilecki czy Irena Sendlerowa będą musiały po raz kolejny raz stanąć przed sądem i będziemy musieli bronić tego, żeby zwiedzający mogli ich widzieć”.

Zasadniczy sprzeciw wobec wystawy prof. Machcewicza brzmiał: muzeum zbudowane za pieniądze polskiego nie eksponuje polskiego doświadczenia, ale pokazuje uniwersalne zło, zacierając różnice między katem i ofiarą.

Najgorsze jest to, że przeciągający się przed sądem proces z powództwa poprzedniej ekipy muzeum blokuje bardziej radykalne zmiany, które leżą w interesie nas wszystkich.