W piątek szef ludowców był w Lublinie, w sobotę wybrał się do Tarnowa. Podczas konwencji odnosił się m.in. do rolników oraz sytuacji na polskiej wsi. W pewnym momencie zaprosił obecnie urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę do stanięcia w debacie na ten temat.
Kosiniak-Kamysz mówił o debacie o rolnictwie, do której wezwał Andrzeja Dudę. Zapowiedział, że za tydzień będzie się spotykał z sadownikami w powiecie rawskim.
- Ale chcę stanąć z panem do debaty o polskim rolnictwie. (..) Pan o tym mówi, ale niewiele robi. Za tydzień w niedzielę, w powiecie rawskim z sadownikami. Czekam na pana, Polska czeka - zapowiadał szef PSL.
Wbił też szpilkę Platformie Obywatelskiej, ale pochwalił Rafała Trzaskowskiego. Powiedział, że PO i PiS nieustannie kłócą się i dzielą Polskę.
- Wczoraj widzieliśmy tę "nawalankę" w sejmie, po raz kolejny zainicjowaną przez PiS, ale na którą PO z radością odpowiada - mówił. Dodał, że ceni Rafała Trzaskowskiego, ale jego otoczenie polityczne - już mniej.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.