Andrzej Duda i Władysław Kosiniak-Kamysz

i

Autor: Bartosz KRUPA/East News

Kosiniak-Kamysz wczoraj świętował z Dudą, a dziś go MIAŻDŻY! To nieprawdopodobne....

2019-11-12 8:38

To jest wprost nieprawdopodobne! Jeszcze w dniu Święta Niepodległości Władysław Kosiniak-Kamysz ramię w ramię z Andrzejem Dudą, składał kwiaty przed pomnikiem Wincentego Witosa, a już dziś w nowym wywiadzie uderza w prezydenta! Takich słów po wspólnym świętowaniu obecny prezydent z pewnością się nie spodziewał.

Władysław Kosiniak-Kamysz zdecydowanie złapał wiatr w żagle i mknie do przodu. To, że Polskie Stronnictwo Ludowe pod jego przywództwem weszło do Sejmu, chociaż wcześniejsze sondaże niejednokrotnie wskazywały, że będzie to trudne, dodało szefowi Ludowców zapału. Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że nie wyklucza startu w wyborach prezydenckich w przyszłym roku i nie boi się stanąć do walki w II turze z Andrzejem Dudą. W najnowszym wywiadzie na łamach Rzeczpospolitej Kosiniak-Kamysz wprost powiedział, co o tym wszystkim myśli. Przyznał, że jest gotowy stanąć do debaty na opozycji z Małgorzatą Kidawą-Błońską, Rafałem Trzaskowskim czy z Radosławem Sikorskim: - Nie jest jeszcze za późno na prawybory, które mogłyby rozbudzić polityczne emocje wśród Polaków - ocenił. Na pytanie, dlaczego wyborcy KO i Lewicy mieliby poprzeć kandydata PSL w wyborach, odparł: - bez wyborców PSL, Lewicy i PO nie uda się wygrać wyborów prezydenckich, bo tu już nie jest istotne, kto ile mandatów zdobędzie, ale kto ma szansę wygrać z Andrzejem Dudą w drugiej turze. Stwierdził też, że ma szacunek do Kidawy-Błońskiej, Trzaskowskiego i Sikorskiego, którzy mogą wygrać wybory na szefa PO, ale: - Nie wygrają wyborów prezydenckich, bo nigdy nie przekonają do siebie wyborców obecnego prezydenta - powiedział. Sam jednak widzi w siebie w takiej roli. Kosiniak-Kamysz jasno przyznał, czego chce: - Wiem, jakiej prezydentury chcę. Nie może być tak, że nad pierwszą osobą w państwie stoi prezes partii. Mocno też uderzył w prezydenta: - Andrzej Duda przez cztery lata udowodnił, że jest niesamodzielną głową państwa. Ja nie mam nad sobą żadnego prezesa i nie będę miał - dodał mocno. 

Kosiniak-Kamysz został też zapytany o to, czy Andrzej Duda powinien zostać postawiony przed Trybunałem Stanu: - Za niezaprzysiężenie prawidłowo wybranych sędziów Trybunału Konstytucyjnego należałoby sprawdzić, czy głowy państwa nie należy postawić przed Trybunałem Stanu. 

ZOBACZ: "OHYDA". Spisek Dudy i Kosiniaka-Kamysza?! Lider PSL POTWORNIE oberwał