Wideo
Pogoda
Quizy
i
Kiedyś niektórzy bulwersowali się rudym kolorem włosów Donalda Tuska, a dziś może niepokoić już tylko ich brak. Nadal jest pełen wigoru, nadal dzięki szczupłej, wysportowanej sylwetce może podobać się paniom, ale bujną czupryną król Europy już raczej nikogo nie powali na kolana. Jeszcze kilka miesięcy temu na skroniach przewodniczącego Rady Europejskiej zarysowywały się zaledwie zakola, a dziś na czubku jego głowy została już tylko rzadka kępka włosów!
A przecież jako młodzieniec nosił na głowie długie, kręcone loki. Gdy zaś rozpoczynał przygodę z polityką, włosy miał już zdecydowanie krótsze, ale wśród polityków zawsze wyróżniał się bujną czupryną. Pierwsze oznaki łysiny pojawiły się co prawda podczas sprawowania funkcji premiera - to zrozumiałe, bo tak był zatroskany o losy Polski, że zaczął tracić włosy i po kilku latach na jego skroniach pojawiły się pierwsze zakola. Teraz widać jednak, że największe spustoszenie na jego głowie zrobiła Bruksela! Cóż, czas nie oszczędza nawet króla Europy, a troski, które w związku z Brexitem zaprzątają jego głowę, też pewnie dołożyły swoje.
Polecany artykuł:
