Ks. Daniel BOLEŚNIE ZRANIŁ Wałęsę w TYM dniu. „PODŁY CZŁOWIEK”

- To było największe zwycięstwo w dziejach Polski. Ono polegało na pokonaniu starego porządku, a jednocześnie wytworzeniu przekonania u tych pokonanych, aby przyjaciółmi zostali – prawił dziś w Gdańsku Wałęsa. - Nie papież przewrócił komunizm, nie przesadzajmy – wypalił, mając na myśli św. Jana Pawła II i jego rolę w upadku poprzedniego systemu. - Ja się zastanawiałem od 1970 roku jak walczyć. Ale przez 20 lat zwerbowałem 10 ludzi. Szukałem chętnych, nie było ich. A w 1980 roku było nas 10 milionów. Ojciec święty dał słowo, a my zamieniliśmy słowo w ciało – precyzował. Jego słowa oburzyły księdza Daniela Wachowiaka. - Co za podły człowiek. I od lat bardzo pogubiony. Z potężnym ego niszczącym duszę – stwierdził ostro.

ZOBACZ TEŻ: Prawdziwa BOMBA! Pawłowicz pokazała list od Wałęsy. To zmienia ABSOLUTNIE wszystko

- Kiedy to prawda proszę księdza. Wałęsa nie powinien tego powiedzieć, bo po co? Ale to nie Papież przewrócił komunizm, ani nie Wałęsa. Mieli swój wkład. Komunizm przewrócił się sam, przez spróchnienie, po popchnięciu go przez Gorbaczowa i Reagana - odpowiedział mu minister przekształceń własnościowych w rządzie Tadeusza Morawieckiego, Waldemar Kuczyński. - To w jaki sposób Lech Wałęsa gospodaruje prawdą jest od lat zatrważające – stwierdził na to kapłan. Cóż, Wałęsa nie będzie zadowolony z takich słów w ważnym dla niego dniu…

ZOBACZ TEŻ: Wałęsa wspomina swoje dni chwały. Tak OKRUTNEJ drwiny Ziemkiewicza się nie spodziewał