Do aresztu trafił 35-letni mężczyzna, który podczas libacji alkoholowej śmiertelnie pobił partnera niedawno poznanej kobiety

i

Autor: pixabay.com fot. WerbeFabrik, CC0

Księża chcą ZABRAĆ Polakom ALKOHOL. Mają już konkretny plan. Będzie jak w Szwecji?!

2019-09-17 12:02

Kler od jakiegoś czasu walczy ze zjawiskiem alkoholizmu w narodzie. Pomysłów na to, by wyplenić zamiłowanie do zaglądania w kieliszek duchowni mają zaś bez liku. W Episkopacie działa nawet zespół do spraw Apostolstwa Trzeźwości. Jakiś czas temu biskupi zorganizowali konferencję, na której przedstawiono Narodowy Program Trzeźwości. Myśl podchwycili księża z całej Polski. 20 września ma odbyć się I Kongres Trzeźwości Ziem Zachodnich Polski. Jego pomysłodawca opowiedział właśnie w jednych wywiadów, jak powinno wyglądać ograniczenie spożywania alkoholu w Polsce. Oj, to się nie spodoba naszym rodakom!

- Głównym celem jest ograniczenie spożycia alkoholu poprzez zmianę Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. I na tym się koncentrujemy. Najważniejsze w tym momencie jest realne obniżenie poziomu pijaństwa w naszym kraju, ponieważ jest bardzo źle. Obecnie na głowę Polaka przypada 11 litrów czystego spirytusu – powiedział w rozmowie z portalem gość.pl ks. Henryk Grządko. Tu trzeba przyznać duchownemu rację. Według analiz, pijemy więcej niż za PRL. Obecnie statystyczny Polak wypija 11 litrów czystego alkoholu na głowę rocznie. Dla porównania w 1980 roku było to 8,4 l. Wielką popularnością cieszą się tzw. małpki, czyli małe buteleczki z wódką, które codziennie kupuje 3 mln Polaków! Jak temu zaradzić?

ZOBACZ TEŻ: Niewiarygodne! Tyle wypili Polacy w 2018. „To efekt 500 plus”

Według kleru odpowiedzią winny być mocne restrykcje!

ZOBACZ TEŻ: Znany biskup apeluje do władz państwa! Chodzi o ALKOHOL

- Po pierwsze, chcemy wprowadzenia monopolu państwowego na sprzedaż detaliczną alkoholu. W krajach, gdzie został on wprowadzony, jest najmniejsze spożycie. Nie można traktować alkoholu jako zwykłego towaru, ponieważ silnie uzależnia

ZOBACZ TEŻ: Tyle kosztuje w Europie alkohol. Polska na szóstym miejscu

– powiedział ks. Grządko. Takie rozwiązanie działa choćby w Szwecji, gdzie alkohol można kupić w specjalnych rządowych sklepach. Ceny w tych sklepach oczywiście są odpowiednio wysokie. - Po drugie, chcemy ograniczyć ilość punktów sprzedaży alkoholu (…) Obecnie w Polsce jeden sklep z alkoholem przypada na 273 osoby. I tych punktów stale przybywa – stwierdził duszpasterz. Ponadto postuluje, by zakazać reklam alkoholu w mediach. To jednak nie wszystko. Księża chcą bowiem wziąć przykład ze Stanów Zjednoczonych.

-Chcemy podnieść wiek sprzedaży alkoholu do 20 lub nawet 21 lat. Po piąte, myślimy o podniesieniu ceny detalicznej alkoholu, który jest stanowczo za tani. I po szóste, chcemy wprowadzić konkretne godziny sprzedaży alkoholu. Oczywiście, chcemy przy tym walczyć z mitami, których ludzie się obawiają, chociażby to, że wspomniane zmiany spowodują upadek gospodarki (…) Tak jak kiedyś walczyliśmy o wolność, tak teraz musimy walczyć o trzeźwość, by nasz naród nie zginął – skwitował ksiądz.