Kto z kim pił w Sejmie? Kłopotek o chodzeniu na "wódeczkę"

LIKP

2018-06-15 15:59

Eugeniusz Kłopotek znany jest z tego, że generalnie ma dobrą komitywę nawet z politykami z partii, z którymi jego Polskie Stronnictwo Ludowe raczej ma na pieńku. Popularny poseł ludowców z rozrzewnieniem wspomina czasy, w których wszyscy razem "szli na wódeczkę", nawet po ostrych sejmowych debatach. Zdaniem kłopotka obecnie na Wiejskiej panuje znacznie gorsza atmosfera.

Najnowsze z działu

Rozmowa o Iranie

Czy rosnące napięcia między Izraelem a Iranem podpalą świat? Ekspert ds. Bliskiego Wschodu odpowiada

Byli współpracownicy wspominają szefa PO

Premier świętuje wkrótce 67. urodziny. Oto, jak polityka zmieniła Donalda Tuska

Mocne słowa

Mastalerek: Jacek Kurski szkodził i szkodzi obozowi Prawa i Sprawiedliwości

Poważne zarzuty

Polak szykował zamach na Zełenskiego. Mocne słowa premiera Tuska

"My nie kapujemy"

Impreza w hotelu sejmowym. Krzysztof Bosak ujawnia nowe fakty

Eugeniusz Kłopotek pierwszy raz znalazł się w Sejmie w 1997 roku. Bez wątpienia można go nazwać sejmowym wyjadaczem, bo na Wiejskiej łącznie spędził już 19 lat! Jak wspomina w rozmowie z Wp.pl polityk PSL, kiedyś w polskim parlamencie było znacznie przyjemniej. Owszem - podobnie jak teraz - były spory, nieraz bardzo burzliwe, ale po debacie wszyscy "szli na wódeczkę". - Te czasy już nie wrócą - nie ma wątpliwości Kłopotek.

Przeczytaj także:

Eugeniusz Kłopotek (PSL): - PiS nas okradł, ale za to karać nie będziemy

W tym kołchozie jest już smuta, tam nic się nie dzieje

- tak o atmosferze, jaka obecnie panuje w w Domu Poselskim, mówi polityk ludowców.

Wygląda na to, że rowy, które powstały między zasiadającymi w Sejmie politykami, są na tyle głębokie, że nawet "coś mocniejszego" nie jest w stanie ich zasypać. Na szczęście Kłopotek - jeśli chodzi o pielęgnowanie swojego życia towarzyskiego - zawsze może liczyć na swoich kolegów z PSL.