Leszek Miller

i

Autor: Super Express

Leszek Miller: Matejko gdyby żył...

2020-01-29 7:10

W trudnych czasach, jakie przeżywamy w związku z zamachem na praworządność, przypomniał mi się obraz Jana Matejki „Konstytucja 3 Maja 1791 roku”…

Król Stanisław August i niesiony na rękach przez posłów marszałek Sejmu Stanisław Małachowski, którzy zmierzają do kolegiaty św. Jana, by zaprzysiąc Konstytucję 3 maja, która wprowadzała m.in. zasadę rozgraniczenie władz Rzeczypospolitej. Stwierdzała, że sędziowanie nie należy ani do władzy prawodawczej, ani do króla, tylko do specjalnych instytucji do tego przygotowanych i wybranych! I oto 229 lat od tamtych wydarzeń znów przychodzi nam bronić tej fundamentalnej zasady państwa prawnego.

Mam przed oczami obraz 59 sędziów Sądu Najwyższego ubranych w obszyte fioletem togi, którzy z dumą i godnością odmawiają rządzącym zgody na łamanie konstytucji i prawodawstwa europejskiego poprzez forsowane przez władzę odrzucenie zasady trójpodziału władzy. Matejko, gdyby żył, stworzyłby kolejne znakomite płótno. Podpisując traktat akcesyjny w Atenach nie przypuszczałem, że kiedyś w Polsce znów trzeba będzie bronić prawa i demokracji. Wkrótce bowiem po owym posiedzeniu SN minister sprawiedliwości oznajmił, że podjęta tam uchwała nie ma żadnego znaczenia i on jest w stanie ją unieważnić… To przecież jawny zamach na praworządność i na władzę sądowniczą, która nie jest po prostu trzecią władzą, a jedną z trzech równorzędnych władz.

Najnowszą bronią PiS w walce z władzą sądowniczą jest tzw. ustawa kagańcowa. Art. 179 Konstytucji stanowi, że sędziowie są powoływani przez Prezydenta RP na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. Teraz ten warunek został zlikwidowany. Po prostu! Rządzący przewidują być może, że w przyszłości „ich” procedura powołania neo-KRS (też przecież niekonstytucyjna!) zostanie skutecznie zakwestionowana, więc napisali, że: „Sędzią jest osoba powołana na to stanowisko przez Prezydenta RP i przed nim zaprzysiężona”. Koniec, kropka. Rekomendacja KRS nie jest już potrzebna…

Teoretycznie więc pan prezydent zjedzie ze stoku na hot doga, spodoba mu się kelner i powie: „zrobię cię sędzią”. Niemożliwe? Z PiS wszystko jest możliwe, od przykładów aż się roi!…

I jeszcze jeden obraz z ostatnich dni: czterech nieopierzonych, ale już najważniejszych urzędników resortu sprawiedliwości z ministrem na czele, szydzi i unieważnia uchwałę SN. Pomyślałem sobie – zero nawet podniesione do potęgi czwartej to nadal zero. I w tym jest jakaś nadzieja…