Marian Banaś gościł na antenie Polsat News. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim szef NIK ustosunkował się m.in. do relacji z prezesem PiS, ale także do swojego majątku. - Nie ma żadnej wojny z Jarosławem Kaczyńskim. Wykonuje jedynie moje konstytucyjne obowiązki - powiedział z przekonaniem Banaś i dodał, odnosząc się do tematu związanego z majątkiem. - Gdybym chciał ukryć jakiś majątek, zrobiłbym to tak, że nikt by tego nie zauważył - stwierdził.
Według szefa NIK jego stanowisko i kontrowersje związane z jego działalnością odbijają się na jego bliskich. - Mój syn stał się ofiarą tylko dlatego, że jest moim synem. Podobnie, jak moja rodzina. Zatrzymanie mojego syna to uderzenie we mnie by mnie psychicznie złamać - powiedział wprost.
Według Banasia trwa na niego nagonka. - To jest nagonka, a cel jest jeden. Usunąć mnie i na moje miejsce wprowadzić komisarza politycznego posłusznego władzy - oznajmił.
Banaś ustosunkował się także do kwestii związanej z immunitetem. - Próba odebrania mi immunitetu to cyrk polityczny. Chcą zmusić NIK do uległości. Ja na to nie pozwolę - zapewnił