Buntownik

i

Autor: buntownik.eu Buntownik

Mateusz Kijowski ma problem ze szwedzkim PORNO. „Seksowne męskie różowe ubrania”

2019-07-08 13:44

Mateusz Kijowski niegdyś stał na czele Komitetu Obrony Demokracji, porywał tłumy, był nadzieją opozycji na zwycięstwo nad Prawem i Sprawiedliwością. Dziś już nie bryluje w mediach, pamięć o nim jakby się zatarła. Wciąż jednak można kupić książkę „Buntownik” o jego życiu i wizji Polski. Jeszcze jakiś czas temu, także pod hasłem „buntownika” istniała również strona internetowa, na które można było zamówić książkę w systemie przedsprzedaży, czy wpłacić darowiznę na rozruch całego przedsięwzięcia. Dziś pod tym adresem nie zobaczymy już twarzy Kijowskiego. Pod witryną buntownik.eu, wyświetlają się bowiem pikantne zdjęcia z pornografią! Były lider KOD nie kryje wściekłości, tym bardziej, że na okładce jego książki widnieje właśnie ten adres internetowy!

Zdjęcia roznegliżowanych kobiet w śmiałych pozach, sceny seksu – właśnie to znajduje się na tej stronie internetowej. Niektóre zdjęcia potrafią wywołać rumieniec nawet u bezpruderyjnych!

ZOBACZ TEŻ: Pamiętacie Mateusza Kijowskiego? Na prośbę żony zmienił styl

Do śmiechu nie jest z pewnością samemu Kijowskiemu, który w tej sprawie wystosował pismo do wydawcy książki. - Od wielu tygodni pod tym adresem w internecie umieszczona jest strona zawierająca treści pornograficzne w języku szwedzkim oraz zdjęcia pornograficzne. Tytuł tej strony po przetłumaczeniu przez serwis translate.google.pl na język polski brzmi: „Dorosłe zabawki, seksowne cy*ki, realistyczne dildo, seksowne męskie różowe ubrania, seks i pory. Jako współautor książki, na której okładce umieszczony jest ten adres internetowy domagam się, aby książka (…) nie była w żaden sposób kojarzona z treściami pornograficznymi. Nie wiem, czy zawartość tej strony jest związana z działalnością Państwa przedsiębiorstwa, czy też wynika jedynie z zaniedbania z Waszej strony, jednak istniejąca obecnie sytuacja jest nie do zaakceptowania i domagam się pilnego rozwiązania tej kwestii – czytamy w piśmie.

ZOBACZ TEŻ: Będzie hit? Kijowski pisze książkę... o sobie

W tej sprawie skontaktowaliśmy się z samym wydawnictwem, do którego swe słowa skierował Kijowski. - Wydawane przez nas książki znajdują się w dystrybucji na terenie Rzeczpospolitej poprzez podmioty działające lokalnie. Także sprawy związane z promocją pozostawiamy naszym partnerom działającym na terenie Rzeczpospolitej. Adres buntownik.eu nie należy do wydawnictwa a treści tam prezentowane nie są związane z naszą działalnością. Witryna Buntownik.eu powstała w celu zebrania środków na wydanie książki pt: "Buntownik". Za pośrednictwem witryny istniała możliwość zamówienia książki w przedsprzedaży lub donacji kwoty 250GBP w zamian za podziękowanie wydrukowane w publikacji. Serwis Buntownik.eu jak i profil na Facebook były wykonane i administrowane przez pana Mateusza Kijowskiego. Pan Kijowski zajmował się także dystrybucją książki Buntownik w Polsce. Książka trafiła do czytelników w maju 2018 roku. Wtedy witryna Buntownik.eu przestała pełnić swoją pierwotną funkcję crowdfundingu. Obecnie książkę można nabyć bezpośrednio u Mateusza Kijowskiego lub w internecie za pośrednictwem allegro i ebay – napisał nam w odpowiedzi przedstawiciel firmy.