Wideo
Pogoda
Quizy
„W moim przekonaniu nie ma w tym nic niewłaściwego. Każdy kto twierdzi, że w kampaniach wyborczych rząd funkcjonował inaczej jest po prostu hipokrytą, albo chce wprowadzić słuchaczy, widzów w błąd” - przekonywał.
„Zawsze było, jest i będzie tak, że w czasie kampanii wyborczej politycy funkcjonują nieco inaczej. Niedobrze gdyby miało to negatywny wpływ na prace rządu. Ten sposób funkcjonowania nie ma negatywnego wpływu na prace Rady Ministrów (…) Jeśli chodzi o projekty ustaw, uchwał i przyjmowanie tych rzeczy to wszystko odbywa się regularnie. Ostatni obieg miał chyba miejsce nie dalej niż cztery dni temu, w takim trybie przyjmowane są projekty ustaw i uchwał. Rada Ministrów pracuje, pracuje jak szereg instytucji i korporacji w trybie zdalnym” - tłumaczyć Dworczyk
Szef Kancelarii Premiera odniósł się też do sprawy rozpoczętej wczoraj kontroli NIK, która ma zbadać przygotowania do wyborów 10 maja, które, jak pamiętamy, ostatecznie w wyznaczonym terminie się nie odbyły. Pytany, czy działania Poczty Polskiej i PWPW były głównie efektem decyzji premiera, Dworczyk mówił, że „pan premier absolutnie nie uchyla się od stwierdzenia faktu, że wydał kilka decyzji administracyjnych dotyczących wyborów. Przypomnijmy stan prawny na tamten czas, Pani Marszałek Witek zarządziła przeprowadzenie wyborów na 10.05 i wszystkie instytucje były zobowiązane żeby wybory się odbyły. W ramach tego premier wydał stosowne decyzje, które między innymi zobowiązywały Pocztę Polską i PWPW do podjęcia określonych działań dotyczących przygotowania do wyborów.”
