miller

i

Autor: GRAFIKA SE Radosław Ślusarczyk miller

Miller obnażył prawdę o Kaczyńskim. W tle Donald Tusk "Prosto z lewej"

2021-07-07 5:30

Ostatnie dni stoją pod znakiem powrotu Donalda Tuska do polityki. Były premier jest tematem przewodni publicystycznych dyskusji i serwisów informacyjnych. Leszek Miller także postanowił odnieść się do powrotu Donalda Tuska. W znany dla siebie sposób. nieco sarkastycznie, dosadnie, ale szczerze. Bo kto, jak nie Leszek Miller, będąc wytrawnym politykiem lepiej zna sytuację polityczną Polski? Zapraszamy do komentowania!

Leszek Miller w cotygodniowym felietonie komentuje bieżące wydarzenia dotyczące polskiej polityki. Zapraszamy co czytania i komentowania.

Wam kury szczać prowadzić...

W tych dniach system prawny RP uzupełnił zapis przyjęty na kongresie PiS, który można nazwać „O dalszą bezkarność członków PiS i ich rodzin”. Uchwała sprowadza się do zasady, że brzydko jest kraść całymi rodzinami, chyba że ten, który łupi budżet, jest fachowcem od łupienia albo ma nadzwyczajną sytuację. Całkowita bezkarność członków PiS, ich ostentacyjna pogarda dla prawa są stałym elementem politycznego krajobrazu na tyle, że zobojętniała nawet opozycja. Sprawia ona wrażenie, że „urządza się w czarnej d...., jak pisał Stefan Kisielewski, co tylko potęguje rezygnację. Dlatego nie ma teraz nic ważniejszego jak odsunięcie PiS od władzy. Tymczasem ze strony opozycji ciągle słychać: - Tak, ale… Nie ma żadnego „ale”, jest wojna cywilizacji – albo zamordyzm, albo demokracja… Opozycja zdaje się tego nie rozumieć, nie dziwię się więc, że Kaczyński traktuje ją lekceważąco, a jeżeli chodzi o Lewicę, jak pożytecznych idiotów, którym od czasu do czasu można coś zlecić, a oni to z radością wykonają.

I oto w takim krajobrazie politycznym zjawia się ktoś, kto złodziejstwo nazywa złodziejstwem, a chamstwo chamstwem. Na dodatek ktoś, kogo zna cała Europa. Donald Tusk nie musiał, ale wrócił w bardzo ważnym momencie, gdy demokracja w Polsce jest atrapą. Jego powrót to spełnienie czarnego snu PiS i Kaczyńskiego. Jednak Tusk posiał strach także pośród znakomitych liderów opozycji… Boże! – ile ja się naoglądałem takich sezonowych mądrali, którzy trzęśli polską polityką… Dziś nikt nawet ich nazwisk nie pamięta. Są jednak nowi. Wraz z powrotem Tuska poczuli nagle swoją nieistotność. Wspólnie więc, ramię w ramię z PiS, próbują Tuska zlekceważyć i pomniejszyć: „Powrót Donalda Tuska sprawia wrażenie, jakbyśmy cofnęli się o 15 lat”; „Nie wrócił na białym koniu. Wrócił na piechotę”; „Dobrze wiemy, że nadejście tego zbawiciela wróży wojnę domową między Polkami i Polakami, a także wewnątrz PO. Tam jest kłótnia i wojna domowa”. Oczywiście w Nowej Lewicy skąd pochodzi ten głos, jest sielanka, a zawieszenie w prawach członka tej partii Marka Balta, to przejaw wewnątrz partyjnej miłości… Wszystkim tym mocarzom z PiS-u, od Hołowni, z PSL-u, z Nowej Lewicy, którzy starają się pomniejszyć znaczenie powrotu Tuska dla zwycięstwa dobra nad złem chcę powiedzieć za Józefem Piłsudskim: „wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”.

Super Raport 06.07 (Goście: Piotr Zgorzelski - wicemarszałek Sejmu, PSL-Koalicja Polska oraz Tomasz Trela - Nowa Lewica)