Marihuana

i

Autor: Podlaska policja

Minister nie chciał płacić za leczenie pani Marty marihuaną. Sąd dał jej nadzieję

2018-07-17 18:45

Jest szansa, że pani Marta P. będzie miała refundowany lek z marihuaną uśmierzający ból w rzadkiej chorobie nóg! W całej sprawie Naczelny Sąd Administracyjny uchylił decyzję ministra zdrowia o odmowie refundacji. W pomoc zaangażował się też Rzecznik Praw Obywatelskich.

Pani Marta cierpi na algodystrofię nóg - rzadką chorobę, która uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Kobieta brała na chorobę neurologiczną wiele różnych leków, ale nie pomagały. Dlatego w lutym 2017 roku wystąpiła do ministra zdrowia o zgodę na refundację leku, konkretnie suszu z konopi, który uśmierza ból. Jego cena przewyższała jednak dochody pacjentki. Jedno opakowanie to koszt prawie 300 zł, ale kobiecie potrzebne był trzy opakowania na miesiąc, a pani Marta żyje jedynie z renty ( 700 zł miesięcznie).  Preparat dostępny w Polsce wywołał u pani Marty alergię. Trzeba było go zamienić na marihuanę produkowaną za granicą. 

W całej sprawie zgodę na jej sprowadzenie wydał minister zdrowia. Ale na refundację już nie. Dlatego pani Marta postanowiła raz jeszcze zawalczyć o refundację leku. Do postępowania w Naczelnym Sądzie Administracyjnym ze skargi kasacyjnej pacjentki przystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich. Powołał się m.in. na gwarantowane przez Konstytucję: prawo do godności, ochrony zdrowia i życia ludzkiego. W efekcie NSA uchylił decyzję szefa resortu zdrowia. Pani Marta ma nadzieję na refundację leku. - Minister zdrowia musi jeszcze raz przeanalizować wniosek o refundację leku dla pacjentki cierpiącej na przewlekłe bóle spowodowane rzadką chorobą neurologiczną - orzekł Naczelny Sąd Administracyjny. - Lek z marihuaną może pozwolić jej na godne życie – dodał NSA, który tym samym uwzględnił argumenty przedstawione przez RPO i zwrócił całą sprawę ministrowi zdrowia.