Biedroń małpuje Obamę

i

Autor: Wojciech Jargiło Biedroń małpuje Obamę

Mowa nienawiści wobec LGBT w Polsce. Pustki na sali

2019-11-27 16:48

Na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego odbyła się wczoraj debata na temat dyskryminacji i mowy nienawiści w Polsce oraz "stref wolnych od LGBT". To była dyskusja pomiędzy polskimi eurodeputowanych, której przysłuchiwali się nieliczni parlamentarzyści z innych krajów. Uwagę obserwatorów zwrócił inny szczegół... Europarlament świecił pustkami.

Nie milkną echa wczorajszej debaty w europarlamencie na temat mowy nienawiści i sytuacji osób LGBT w naszym kraju. Głos w dyskusji zabrali m.in. Magdalena Adamowicz, Róża Thun, Beata Kempa, Robert Biedroń i Patryk Jaki. Sprzeczne komunikaty splatały się ze sobą, każda z osób broniła swojego zdania. - To straszne, że w 2019 r. w sercu Europy są miejsca do których nie mogę wejść: sklepy, restauracje, hotele – poinformował na swoim profilu społecznościowym europoseł Robert Biedroń. - To niedopuszczalne, że na określenie ludzi takich jak ja używa się słów typu homoterror, promocja homoseksualizmu i ideologia LGBT – dodał lider partii Wiosna. Przekonywał też, że promować można jabłka w supermarkecie, a nie homoseksualizm! - Jedyne co jako politycy powinniśmy promować to tolerancje, akceptacja i szacunek dla drugiego człowieka – stwierdził.

Innego zdania była Beata Kempa. - "Działacze organizacji LGBT z prowokacji uczynili swoją najsilniejszą broń – poinformowała na fejsbuku. - W czasie organizowanych w Polsce marszy dochodziło do dyskryminacji i jawnego naruszenia uczuć religijnych milionów chrześcijan. Obraza, profanacja, próba zbezczeszczenia bodajże najważniejszego dla chrześcijan wizerunku jakim jest wizerunek Matki Bożej - czy to nie jest dyskryminacją i mowa nienawiści? - dodała europosłanka Prawa i Sprawiedliwości. I zaznaczyła: Na sali plenarnej - skrajnie małe zainteresowanie. Zatem wiadomo komu zależy na kolejnym szkalowaniu Polski. 

- Wczoraj kilka godzin broniłem Polski przed fałszywymi oskarżeniami. Kolejna. Pani poseł Adamowicz. Polscy posłowie z PO i Lewicy przedstawili wczoraj w Europie taki obraz naszego kraju, że każdy będzie się bał tu przyjechać. Oskarża się łatwo. Jednak na moje pytanie odpowiedzi nie usłyszałem – podsumował wczorajszą debatę europoseł PiS, Patryk Jaki.

Dyskutujących ze sobą polskich europarlamentarzystów zaskoczył Maximilian Krah z grupy Tożsamość i Demokracja, który nie zgodził się z tym, że w Polsce łamane są prawa człowieka. - Polski naród jest wielki. Mowa nienawiści nie jest problemem władz polski, a niewydolnych organów ścigania. Stoimy za Polską. Niech Bóg ma Polskę w opiece – mówił. I dodał, że to nie Polska stosuje mowę nienawiści wobec swoich obywateli i obywatelek, ale Europarlament wobec Polski. Głosowanie nad projektem rezolucji odbędzie się w grudniu.