Wybory 2020 Borys Budka juz zagłosował z rodziną

i

Autor: Kasia Zaremba Wybory 2020 Borys Budka juz zagłosował z rodziną

Ale tam trzeszczy! Legenda PO: Nie wykluczam, że Budka odejdzie z polityki

2020-08-20 3:00

Sytuacja w Platformie Obywatelskiej jest wyjątkowo napięta. Ale tam trzeszczy! Sytuację w swojej partii, jej przyszłość i przyszłość liderów formacji w rozmowie z "Super Expressem" komentuje legenda partii - były szef klubu parlamentarnego Sławomir Neumann. Polityk bez cenzury mówi m.in. o Borysie Budce i Rafale Trzaskowskim.

„Super Express”: - Po posiedzeniu klubu Koalicji Obywatelskiej mówi się o nadchodzących, dużych zmianach. Jak dużych?

Sławomir Neumann: - Konkluzja wszystkich jest taka, że zmiany w kierownictwie klubu są konieczne. Zapewne przedyskutujemy szczegóły własne na wyjazdowym posiedzeniu klubu KO 7-8 września, na razie rozmawialiśmy tylko w Platformie.

Budka musi odejść?

To nie jest tak. Od dawna zapowiadano rozdzielenie funkcji w klubie od funkcji w partii. To musi zacząć działać lepiej. Nie chodzi tylko o tę nieszczęsną decyzję o podwyżkach. Trzeba wyciągnąć głębsze wnioski, bo formuła dochodzenia do rozmów, poparcia tej ustawy w takim momencie, to wszystko musi być poprawione.

Poparcie podwyżek wynikało z zapracowania władz klubu Koalicji Obywatelskiej?

Nie chcę zgadywać, bo nie dostałem odpowiedzi na to pytanie. Mam nadzieję, że porozmawiamy także o tym na wyjazdowym posiedzeniu.

Wielu komentatorów uważa, że ten błąd wynikał z oderwania się polityków od zwykłych ludzi…

Akurat zwykli ludzie, zwłaszcza w weekend, bardzo mocno zwrócili nam na to uwagę (śmiech). W takich chwilach widać, że wbrew temu co się mówi, zawód polityka nie jest oderwany od rzeczywistości. To nie jest tak, że nie słyszymy, że jesteśmy w jakiejś bańce. Choć przy tym błędzie politycznym zabrakło części z nas pewnego słuchu społecznego.

W konsekwencji będziecie zarabiać tyle co do tej pory.

Gdyby to nie była ustawa zgłaszana w chwili kryzysu z Covid-19, gdyby nawet zaproponowano przywrócenie dawnych pensji obniżonych bez powodu przez Jarosława Kaczyńskiego, kiedy ukarano parlamentarzystów i samorządowców za nieprawne nagrody ministrów z rządu PiS. I rzeczywiście trudno przewidywać, kiedy może się udać przywrócić nawet te dawne pensje poselskie. Nastroje są takie, że nie wiem kto powinien to przeprowadzić. Może prezydent?

Prezydent Andrzej Duda?

On nie ma już kolejnej kadencji. Może zaproponować zmianę ustawową pensji ministrów, wiceministrów itd. On niczego już nie musi, pytanie czy by chciał? Może zgłosić tę zmianę jako wchodzącą od nowej kadencji. Jest kimś spoza parlamentu. Parlamentowi będzie trudno do tego wrócić. Znam przypadki, w których ludzie rezygnowali z polityki.

Borys Budka powie: żegnam, idę zarabiać poważne pieniądze jako prawnik na wolnym rynku?

Nie wykluczam. Nie mówię, że dziś czy jutro, na razie jest przewodniczącym Platformy, ale w nawet niedalekiej przyszłości? Posłem czy senatorem nie trzeba być za karę. Na razie jednak temat umarł, choć trzy lata przez wyborami był lepszy moment, żeby to zrobić. Na pewno jednak nie w taki sposób, nie w takim tempie, nie z dnia na dzień.

Wracając do Platformy. Pomysł szerokiego ruchu, tej „Nowej Solidarności” już umarł, czy jeszcze daje znaki życia?

Chyba nie umarł, ale skoro mamy demokrację parlamentarną, podstawą działalności powinny być partie polityczne. Oczywiście jak najbardziej masowe. Rozumiem pomysł Rafała Trzaskowskiego jako obudowanie Platformy ruchami obywatelskimi. Myśmy to już robili. Dla tych wszystkich, którzy tak krytykują PO i partie generalnie chciałem powiedzieć, że Platformie należy się szacunek. To dzięki Platformie nie mamy w Polsce węgierskiego scenariusza Orbana. Zwróćmy też uwagę, że te „niepartyjne partie” nigdy i tak się nie sprawdzają.

Ale pomysł wraca.

I nigdy nic nie daje. Nie dał Kukizowi, nie dał Biedroniowi, nie wiem czy da coś Hołowni. Jak na jeden sezon polityczny jest wynik wyborczy 7-10 proc. to jest już sukces. Każdy ma prawo wystartować, ale ten wstręt do partii politycznych to jest nieporozumienie. Te „bezpartyjne” ugrupowania nie idą po zwycięstwo. One biją się o wejście do parlamentu.

Sam Borys Budka nie wykluczył zmiany szyldu i nowego brandu, który by zastąpił Platformę. Jak kiedyś Platforma zastąpiła Unię Wolności.

To było trochę inaczej. Unia Wolności się rzeczywiście przebrandowiła. Na Partię Demokratyczną. I wypadła z Sejmu. Platforma była czymś nowym, choć byli w niej politycy także z Unii Wolności. Taki prosty ruch, że zmieniamy nazwę i jedziemy dalej to nieporozumienie, nieodpowiedzialne myślenie. Platforma potrzebuje poważnej debaty programowej. I nie z odpowiedzią na za 2-3 miesiące. Musimy przygotować nową wizję na to, co będzie nas czekało za 2-3 lata, w nowym świecie po Covid-19, po kryzysie. Tego potrzebujemy, a nie rebrandingów. Skończyliśmy z wakacjami, skończyliśmy z kampaniami, pomyślmy o czymś poważnym.

Rozmawiał Mirosław Skowron

Sławomir Neumann, poseł Platformy Obywatelskiej