W Sejmie było tej nocy wyjątkowo gorąco. Posłów rozgrzało głosowanie na członków do Krajowej Rady Sądownictwa, a najbardziej jego anulowanie i powtórka. Dlaczego tak się stało? Decyzję o anulowaniu głosowania podjęła marszałek Sejmu, Elżbieta Witek. Zdaniem polityków opozycji to skandal. Zamieszanie wywołał też fakt, że nagrały się słowa jednej z posłanek Prawa i Sprawiedliwości, która podeszła do marszałek Witek i powiedziała: - Trzeba anulować, bo my przegramy, za dużo osób... Wyników pierwszego głosowania nie podano, a tego domagali się posłowie opozycji. Politycy z Prawa i Sprawiedliwości tłumaczą, że w czasie głosowania aparatura prawidłowo nie działa. W rozmowie z Interią Marek Suski powiedział: - Pan prezes się przesiadał, bo też mu nie działała aparatura. Urządzenie przestało działać, migały wszystkie lampki. Kłopoty z aparaturą zgłaszali też parlamentarzyści opozycji - wyjaśnił. Wiadomo, że sprawa nie rozejdzie się po kościach. Posłowie Lewicy podjęli poważne kroki, że skierują sprawę do prokuratury, klub zapowiedział, że składa zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Marszałek Sejmu podczas wczorajszego głosowania. To jednak nie wszystko, bo przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej, Borys Budka przekazał, że zostanie złożony wniosek o odwołanie Elżbiety Witek z funkcji marszałka Sejmu po nocnym głosowaniu.
Nocne głosowanie w Sejmie. Elżbieta Witek może mieć KŁOPOTY!
2019-11-22
12:34
W Sejmie minionej nocy wiele się działo. Najpierw posłowie głosowali nad kandydatami na sędziów do Trybunału Konstytucyjnego, a największe emocje wzbudziło głosowanie nad Krystyną Pawłowicz i Stanisławem Piotrowiczem. Kolejne głosowanie nad członkami do KRS zostało anulowane. Okazuje się, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek może mieć przez to poważne kłopoty. Zebrały się nad nią czarne chmury.
Będzie wniosek o odwołanie marszałka Sejmu! Nie może być tak, że przejdziemy do porządku dziennego nad łamaniem prawa - komentuje Borys Budka z PO