Zdaje się, że już niczym nowym nie zaskoczy Polaków Lech Wałęsa, ale... jest zupełnie inaczej. Były prezydent, który potrafi wygrzebywać z zakamarków Internetu różnego rodzaju ciekawostki, chętnie dzieli się swymi perełkami z innymi. Najwyraźniej, to co kiedyś mówiła o mężu Danuta Wałęsa w rozmowie z Newsweekiem, a mianowicie: - Powiem tak z ręką na sercu, do mojego męża nie można teraz dotrzeć. Jak zaczął się tak angażować w ten komputer, to bardzo walczyłam. Płakałam, krzyczałam, prosiłam, tłumaczyłam. Wchodziłam do gabinetu i mówiłam: "Patrz jak to nasze życie wygląda! Ty siedzisz w internecie, a ja co?". A on na to: "No to siadaj na krześle koło mnie". Albo: "To będziemy przez komputer rozmawiać: ty na górze, ja na dole". Powiedziałam: "nie!"- nadal jest aktualne.
Bo nocny wpis Wałęsy pojawił się dosłownie w środku nocy. Co tak pochłonęło byłego prezydenta? Doniesienia o archeologicznych odkryciach. Legendarny lider Solidarność podał dalej wpis brzmiący tak: - Archeolodzy odkopali starożytny geoglif gigantycznego kota w Peru. Ma około 2000 lat i został odkryty, gdy robotnicy kopali nową ścieżkę w Nazca Lines - miejsce słynnych geoglifów ptaków i innych zwierząt.
Zdaniem Lecha Wałęsy tak właśnie mogło być: - To prawda sprawdzona a wiec była na ziemi wyższa cywilizacja od dzisiejszej naszej kolejny dowód - ocenił. Przypomnijmy, że byłego prezydenta ostatnio pochłaniają takie sprawy. Wałęsa podzielił się filmem. Ludzie turlają się ze śmiechu "Panie Lechu, błagam" [ZOBACZ] - Panie Prezydencie zaskakuje mnie Pan za każdym razem co raz bardziej! Nie wiedziałam, że z Pana taki fanatyk geoglifów; Lechu Ty jesteś prze kot że takie niusy śledzisz:)...z Ciebie większy kot niż ten z Peru:) - komentowali rozbawieni internauci.