Włodzimierz Czarzasty

i

Autor: Piotr Grzybowski

Od tego, że PO nie będzie mówiła o gejach, geje nie znikną - mówi Włodzimierz Czarzasty

2019-07-13 9:27

Czasami nie rozumiem zachowawczej polityki  Platformy. Wprowadzili rzutem na taśmę po odejściu Tuska dofinansowanie do in vitro. I co? Stało się coś? Bóg rozchylił chmury i Platformę ukarał? Czy od tego, że PO nie będzie mówiła o aborcji to wszystko to zniknie? Podoba nam się Europa? To Europa to także adopcje dzieci przez pary gejowskie.

- „Super Express”: - Proces jednoczenia opozycji zaczyna wyglądać jak jednoczenie prawicy w latach 90, czy jeszcze czegoś brakuje?

Włodzimierz Czarzasty: - Mamy różne oceny tego, co się stało w wyborach europejskich. Koalicja Europejska istniejąc 3 miesiące zdobyła o 7 punktów procentowych mniej niż partia rządząca. Partia, która przekazała  na konta obywateli przed wyborami 40 mld zł. Ja ten wynik oceniam pozytywnie.

- PSL i część PO mówią, że nie chodzi o wynik, ale o program.

- Też mam tu inne podejście. Uważam, że Koalicja Europejska nie powstała po to, żeby partie przestały się różnić. Słyszę ze strony Władka Kosiniaka, że jego oburza to, że ludzie SLD mają poglądy. A ja się cieszę, bo przez lata uważano Sojusz za ludzi bez poglądów. I jeżeli po 4 latach mojej kadencji będzie zupełnie odwrotnie, to jest komplement! I mam dla Władka informację: nie stracimy tych poglądów.

- Czyli nie zrezygnujecie we wspólnym programie opozycji z „walki z Kościołem, LGBT i aborcji”, jak prosi was o to Platforma?

- Nie mówię o programie opozycji bo ten nie został jeszcze ustalony. Mówię o programie SLD. I czasami nie rozumiem zachowawczej polityki  Platformy. Wprowadzili rzutem na taśmę po odejściu Tuska dofinansowanie do in vitro. I co? Stało się coś? Bóg rozchylił chmury i Platformę ukarał? Czy od tego, że PO nie będzie mówiła o gejach, związkach partnerskich i aborcji to wszystko to zniknie? Czy z tego powodu, że ktoś nie będzie mówił o homoseksualistach, to oni przestaną się kochać i żyć ze sobą?

- Nie, ale dzieci już nie adoptują.

- Podoba nam się Europa? No to Europa to także takie adopcje. Nie można postrzegać świata wybiórczo. Czy jak nie będziemy mówili o problemach służby zdrowia to tych problemów nie będzie?! Litości, mamy XXI wiek.

- Czyli jeszcze popracujecie z PO nad programem.

- Popracujemy. I wie pan dlaczego SLD i ja, w przeciwieństwie do PSL, nie będziemy rezygnowaliz tożsamości? Bo ją mamy! Co nie znaczy, że od razu wszystko się uda. Nie jestem gościem, który naprzeciwko 20  czołgom wyjdzie w średniowiecznej zbroi! Powtarzam wielu lewicowym kolegom i koleżankom których cenię, że pewne rzeczy da się zrobić dopiero wtedy, kiedy ma się ponad 50 proc. posłów w Sejmie.

- Kogo pan tak ceni?

- Na przykład Partię Razem. To jest ugrupowanie w którym system wartości dominuje nad pragmatyzmem. Tyle, że w polityce pragmatyzm jest też ważny.

- Widział pan może migawki z parady równości w Warszawie…

- Byłem na tej paradzie.

- Widział pan rozmowę posła Grupińskiego z PO z uczestnikami parady? Mówił, że w sprawie LGBT będą działać, ale po wyborach, a teraz tego „nie eksponować, bo trzeba przyciągnąć do głosowania prowincję”. To jest prymat pragmatyzmu nad wartościami?

- Nie. To jest prymat braku rozsądku nad rozumem . I proszę zauważyć, że Władek Kosiniak się tego nie czepił! Dlaczego? Bo Grupiński może decydować o tym, czy PSL będzie miał jedyneczkę lub dwójeczkę w Wielkopolsce. Więc Grupińskiego nie ma w tej sprawie, ale jest SLD. To jest obłuda i to mnie w takim uprawianiu polityki mierzi. Trzeba ludziom uczciwie mówić, co się robi.

- Platforma programowo uczciwie mówi, co będzie robić?

- Ja odpowiadam za SLD. I nie kłamiemy. Nie powiem, że mając 20-30 posłów w Sejmie przegłosuję złagodzenie aborcji i zmienię stosunki państwa z Kościołem. Kiedy odbuduję na tej bazie lewicę, to co innego. Cel tych wyborów i koalicji jest inny.

- Jaki?

- W Polsce dzieje się źle, choć nie wszyscy obywatele jeszcze to dostrzegają. To są rzeczy związane z konstytucją, sprawami wolnościowymi, praworządnością. W związku z tym uważamy, że powinniśmy pójść wspólnie. I dziwię się, że od trzech tygodni różni mnie to od PSL , bo przez trzy miesiące wszyscy to akceptowaliśmy.

-Kosiniak uważa, że narzuciliście całej opozycji lewicowe poglądy.

- Władek nie używa żadnego, prawdziwego argumentu. SLD narzuciło? Barbara Nowacka ze sprawami aborcji to nie jest SLD. Parada Równości i karta LGBT to Rafał Trzaskowski z PO. Związki partnerskie to pani Lubnauer i Rabiej. I winne jest SLD? O co chodzi?

- O co?

- Może o romansik PSL z PiS w przyszłości? Może jakieś układziki w sejmikach? A może chce się mieć 20 jedynek i robi się szantażyk, bo SLD przeszkadza? W sytuacjach kryzysowych trzeba być lojalnym, a nie kimś, kto co miesiąc zmienia zdanie o 180 stopni!

- Części polityków opozycji chodzi także o przeszłość…

- Tak, w SLD są działacze, którzy byli w PZPR. Tylko kto nam to zarzuca? Marek Sawicki! Który był w ZSL! Starsi czytelnicy pamiętają tę pryncypialność i podmiotowość ZSL z lat 80... Marku, a czy ty przypadkiem nie byłeś w tym ZSL? I czy zależność między ZSL i PSL to nie jest to samo, co między PZPR i SLD?! Nie wymazujmy przeszłości gumką. Jedni spali na styropianie, a inni ten styropian produkowali.

- Czepia się nie tylko PSL, ale i działacze PO.

- I jednocześnie bronią konstytucji, którą stworzył SLD i wejścia do UE, przy którym SLD  odegrał najważniejszą rolę? SLD ma najbardziej szanowanego w Polsce prezydenta A.Kwaśniewskiego i trzech premierów którzy wzięli ponad pół miliona głosów w ostatnich wyborach.Szanujcie nasz elektorat ! Jeżeli jeden świętoszek z drugim, po 30 latach, po weryfikacjach wyborczych, nie chcą podawać komuś ręki dlatego, że ten ktoś był w PZPR, to niech nie podają! To znaczy, że kompletnie nie zrozumieli procesów, które zaszły przez te lata w Polsce. Ale mam dystansik. Zawsze takich ludzi będę przytulał i patrząc w ich wilgotne oczy, rozumiejąc ich serca tłumaczył, polecał lektury. Może to ich zmieni.

- Powiedzmy, że opozycja pójdzie do wyborów cała, zjednoczona. Był już kiedyś taki blok, który łączyło hasło „odsunąć ich od władzy”. To był AWS. Jak oni się kochali! Nawet wygrali wybory. I dziś z połową AWS będącą w PO idzie pan odsunąć od władzy drugą połowę AWS, która jest w PiS.

Ok, ale mamy dobre i złe doświadczenia. Powinniśmy umieć wyciągać wnioski. Ja wiem, że ludzie w SLD nie zgłupieją i to się tak nie skończy. A nawet jeżeli ktoś zgłupieje, to weźmiemy jego ręce w nasze ciepłe, mądre dłonie i wytłumaczymy, żeby „nie iść tą drogą”. To nie jest fraza lewicy polskiej obca.

Rozmawiał Mirosław Skowron