Latem zeszłego roku po raz drugi została babcią i niezmiennie sprawdza się w tej roli doskonale. Niezmienne pozostało jeszcze jedno – jej szalony (i luksusowy) styl. Ostatnio wybrała się na spacer po Warszawie z najmłodszym członkiem rodu, a przechodniom zapewne ciężko było od niej oderwać wzrok!
Olejnik na przechadzkę wybrała sztuczne futerko w lamparcie cętki za 1200 zł, botki z ćwiekami za ok. 4000 zł.
A wisienką na torcie była torebka pochodząca z włoskiego domu mody za… 10 400 zł! Tym samym dziennikarka udowodniła, że jest najdroższą babcią nie tylko w przenośni, ale i dosłownie.