Owsiak Pawłowicz

i

Autor: fotomontaż "SE"

Owsiak zgrzyta zębami, Pawłowicz triumfuje! Prawomocny wyrok za słowa o SEKSIE

2020-08-06 14:22

Oj, nie będzie dobrze wspominał czwartku 6 sierpnia Jerzy Owsiak. Właśnie dzisiaj Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał wyrok w głośnej sprawie, jaką szefowi WOŚP wytoczyła była posłanka PiS, Krystyna Pawłowicz. Prawomocny wyrok nakazuje publikację publicznych przeprosin za słowa, w których Owsiak zachęcał ją do... "spróbowania seksu"!

Krystyna Pawłowicz nie raz i nie dwa krytykowała Jerzego Owsiaka i jego Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. W trakcie organizowanego przez niego festiwalu Przystanek Woodstock w 2017 r., w trakcie dyskusji z uczestnikami, zwrócił się on do ówczesnej posłanki słowami: - Niech pani spróbuje seksu. Poczuje pani motyle w brzuchu, poczuje pani rozluźnione plecy. Poczuje pani kwiat we włosach, a przez to w głowie też się może poukładać. Choć po niedługim czasie na antenie jednej z telewizji przepraszał on Pawłowicz, postanowiła ona skierować sprawę na drogę sądową. - Pani Krystyno, przepraszam, że w ten sposób wystartowałem do Pani; jestem pierwszy, który może panią Krystynę przytulić - te słowa szefa WOŚP najwyraźniej okazały się być dla niej niewystarczające.

W ostatnim czasie to nie jedyny wygrany przez Pawłowicz proces. Zobacz: Znany dziennikarz przeprosił Pawłowicz. Zmusił go do tego sąd!

Sąd Okręgowy w Warszawie, który rozpatrywał sprawę, w październiku 2018 roku zobowiązał Owsiaka, aby na swoich profilach na Facebooku i Twitterze zdjęcia, na którym widoczne będą przeprosiny "za bezpodstawne sugestie naruszające dobra osobiste". Miały być podpisane i widoczne w mediach społecznościowych przez dwa tygodnie. Ponadto sąd zobowiązał Owsiaka do opublikowania w ciągu siedmiu dni od uprawomocnienia się wyroku na Facebooku zdjęcia przez 48 godzin z przeprosinami za bezpodstawne sugestie w filmie z cyklu "Umiem czytać" w stosunku do Krystyny Pawłowicz. Sąd zobowiązał również do opublikowania na Facebooku zdjęcia, które miało być widoczne przez dwa tygodnie, w którym pozwany przeprasza za wyrażenie "Jest Pani najpodlejszym przykładem człowieka". Jakby tego było mało, zasądził również od szefa WOŚP 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla Pawłowicz. Wyrok okazał się być jednak niesatysfakcjonujący dla żadnej ze stron, gdyż obie złożyły apelację.

W czwartek w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie zapadł ostateczny, prawomocny wyrok w tej sprawie. Nie jest on pomyślny dla Jerzego Owsiaka, który musi za festiwalową wypowiedź przeprosić obecną sędzię Trybunału Konstytucyjnego. Oświadczenie z przeprosinami dot. "naruszenia czci przez bezpodstawne sugestie, które zawarł w przemówieniu publicznym w sierpniu 2017 roku na wydarzeniu Przystanek Woodstock" ma być opublikowane na Facebooku Jerzego Owsiaka oraz na Kręciołatv przez 24 godziny, a nie tak, jak chciała Krystyna Pawłowicz przez dwa tygodnie.

Jedynym pozytywem dla szefa WOŚP jest fakt, że sąd oddalił pozostałe roszczenia. Ponadto zobowiązał również Krystynę Pawłowicz do pokrycia kosztów sądowych.

Sonda
Czy brakuje ci Krystyny Pawłowicz w polskim Sejmie?
Pol'and'Rock odwołany. Owsiak wystosował oświadczenie