Palikot zaskakująco radzi Biedroniowi i Nowackiej: Wchodźcie do PO

2018-04-23 15:38

W najnowszym "Newsweeku" ukazał się obszerny wywiad z będącym na politycznej emeryturze Januszem Palikotem. Podkreślił w nim, że "swoje w polityce już zrobił", więc nie zamierza do niej wracać. Jak dodał, obecnie zajmuje się "warzeniem piwa i patrzeniem, jak Kaczyński wybija sobie zęby". Analizując obecną sytuację polityczną dość zaskakująco zaapelował on do Roberta Biedronia i Barbary Nowackiej, aby zasilili oni szeregi Platformy Obywatelskiej.

Na początku Palikot tłumaczył, czemu nie udzielał się medialnie od 2015 roku. Wspominał on: - Chciałem, żeby kurz trochę opadł.W 2015 r., gdy odchodziłem z polityki, zdarzało się, że ludzie reagowali na mnie niechęcią. Podchodzili i mówili: "Dobrze ci, ch..." albo inne wulgaryzmy. Było poczucie triumfu po tamtej stronie, a ja symbolizowałem stronę przegraną. Zostałem wykreowany na wroga publicznego, a ludzie potrzebowali odreagować. Jak PiS wygrało wybory, poczuli, że wreszcie mogą powiedzieć o kimś z telewizji, że jest ch...

Dopytywany o to, co było dla niego najbardziej frustrujące w polityce odpowiedział: - Najbardziej frustrujące jest to, że robisz partię na 10 proc. i nic nie możesz. Dopóki notowania są stabilne, ludzie cię kochają. Gdy zaczynają spadać, rzucają ci się do gardła, partia się sypie. Ja to przechodziłem, niedawno przechodził to Petru, który stracił Nowoczesną. Następnie zaskakująco dodał: - Dlatego radzę Biedroniowi i Nowackiej: nie zakładajcie kolejnej partii, wchodźcie do Platformy.

Palikot przyznał, że byłby skłonny postawić pieniądze na to, że to PO wygra kolejne wybory. Jak tłumaczył: - Jak Tusk wróci do Polski, to odpalenie jego kandydatury na prezydenta w szczycie kampanii parlamentarnej pomoże Platformie. I taka wersja: Schetyna premierem, Tusk prezydentem jest bardzo prawdopodobna. Przy takim założeniu: - Na pewno Schetyna będzie kusił Nowacką i Biedronia. Poczeka do wyborów samorządowych, później do eurowyborów, jak wynik nowej partii, którą oni założą, będzie taki sobie, to on będzie dyktował warunki. Dlatego dla nich byłoby najlepiej, gdyby dzisiaj weszli do PO, przejęli władzę w kilku regionach i narzucili swoją agendę.

W wywiadzie biznesmen wystawił również indywidualną laurkę jednemu z posłów partii Schetyny. Jak stwierdził: -  Największym objawieniem tej kadencji jest ten młody poseł Krzysztof Brejza. Gdy dziennikarka zapytała, czy nie jest on za mało wyrazisty, Palikot argumentował: - Tematy podciąga świetnie, tak jak z nagrodami. Kto wie, czy to nie jest najlepszy miks- wielkie tematy i skromność osoby. To może do daleko zaprowadzić.

 

 

Zobacz także: Palikot WULGARNIE WYZYWA kardynała Dziwisza