Paweł Poncyliusz

i

Autor: Piotr Kowalczyk

Paweł Poncyliusz: - Adam Hofman nie jest już jedyny

2014-07-25 12:46

Paweł Poncyliusz, były rzecznik w kampanii Jarosława Kaczyńskiego komentuje zaskakujący brak miejsca dla Adama Hofmana w sztabie wyborczym PiS

„Super Express”: - Z czym wiązać to, że Adam Hofman może nie znaleźć się w składzie sztabu wyborczego PiS?
Paweł Poncyliusz: - To na pewno prztyczek i przykrość dla Adama Hofmana, który przecież był tam traktowany jak złote dziecko ostatnich lat. Myślę jednak, że może to jego odsunięcie może być sprawą przejściową. Za jakiś czas może być do tego sztabu dokooptowany. Dziś PiS chce jakoś ocieplić swój wizerunek, ale kiedy przyjdzie czas i będzie potrzebny bardziej konfrontacyjny styl, wtedy zapewne przyda się ponownie. Nie da się jednak zaprzeczyć, że Adam Hofman ma w PiS ludzi mu niechętnych.
Słynny zakon PC?
Tak, dawni działacze Porozumienia Centrum, którzy nigdy nie ukrywali, że mają o nim bardzo krytyczną opinię. Znam jednak Jarosława Kaczyńskiego i wiem, że on nie jest w stanie tak do końca kogoś odstawić. Uwielbia grać frakcjami, mieć sytuacje, w których one się podgryzają i walczą o pozycję. Raz dopuści do siebie nieco jednych, raz drugich i może panować nad całym teatrem działań. Choć pojawiły się w ostatnich miesiącach takie próby zastąpienia Hofmana.
Kim?
W czasie kampanii do europarlamentu wyrósł Andrzej Duda. Ta kampania nie była wcale zła, nie było obniżenia lotów narracji medialnej pomimo tego, że nie było już monopolu Hofmana. Nic się nie stało, nie było końca świata. Natomiast na powrót do pierwszych szeregów tych polityków, którzy do PiS teraz wracają, jeszcze należy poczekać.
Wybór się poszerzył.
To prawda, ale to jeszcze nie jest czas, na dopuszczenie tych, którzy wrócili. Za wcześnie. Ci, którzy byli przez lata poza PiS będą musieli na role frontmanów poczekać. Natomiast zarówno pozycja Andrzeja Dudy jak i powrót Bielana czy Kurskiego jest wyraźnym sygnałem dla Hofmana: nie jesteś jedyny, nie zapominaj się. Ludzie wewnątrz PiS, jak choćby zakon PC, będą jednak woleli posła Dudę. Tym bardziej, że wynik Jacka Kurskiego w Warszawie nie był powalający, choć przecież wydawał się takim mistrzem ceremonii jeżeli chodzi o kampanie wyborcze. I nie jest on postacią, która poszerzałaby poparcie dla PiS.
Mówi pan, że Jarosław Kaczyński nie odstawia tak do końca...
Tak, a dodatkowo on nie lubi, kiedy to media dyktują mu co ma robić. Adam Hofman miał spore problemy najpierw z tym wyjazdem podczas którego przechwalał się przed pracownicami biura przyrodzeniem, a później z tymi pożyczkami i przelewami na swoje konto. Prezes Kaczyński nie pozwala sobie jednak, by opinia publiczna skandująca „pozbądź się go” ustawiała mu partię. Wręcz odwrotnie, w takich sytuacjach wręcz staje w obronie takich polityków. Nie znaczy to wcale, że ma o tych politykach dobrą opinię. Te rzeczy zapadają mu w pamięć. Nie chce jednak, by w danej chwili jakiś gest potwierdzał, że mógł dokonać złego wyboru personalnego. Może teraz po prostu Hofmanowi zebrało się za te, co by nie mówić straty wizerunkowe PiS związane z jego wpadkami i to rodzaj zapłaty?
Rozmawiał Mirosław Skowron
Paweł Poncyliusz, były rzecznik sztabu Jarosława Kaczyńskiego, polityk Polski Razem