Krystyna Pawłowicz

i

Autor: Andrzej Hulimka/REPORTER Krystyna Pawłowicz

Pawłowicz chce dostępu do broni! Zaatakowali ją pod własnym domem [WIDEO]

2020-10-23 9:36

W czwartek Trybunał Konstytucyjny ogłosił, że przepis zezwalający na aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Wywołało to ogromne protesty na ulicach Warszawy. Na zasiadającą obecnie w składzie TK Krystynę Pawłowicz czekali pod jej domem demonstranci, którzy uniemożliwiali jej wejście do środka. Była kontrowersyjna posłanka zaapelowała po tym zdarzeniu, aby Polacy zyskali... powszechny dostęp do broni!

Jak wspominała Pawłowicz w rozmowie z TVP Info: - Rozprawa w TK skończyła się bardzo późno. Samochód z trybunału odwiózł mnie do domu. Kiedy odjechał, z głębi ciemnego podwórka wyszło dwóch młodych mężczyzn. Jeden stanął na przejściu do mojej klatki. Kiedy zaczęłam się zbliżać, stanął i zaczął zadawać pytania i kazał tłumaczyć mi się z wyroku w TK, a drugi filmował w tym czasie i świecił latarką w oczy. Odwróciłam się i zaczęłam iść szybkim krokiem , oni szli za mną. Kiedy weszłam do sklepu, stanęli przed i oczywiście nie miałam możliwości wyjścia. Ja się po prostu bałam, więc zadzwoniłam po policję.

Prof. Pawłowicz powiedziała, że policja wylegitymowała dwóch mężczyzn, lecz wkrótce ponownie wrócili pod dom sędzi TK. - Zwykła bandyterka! Policja czekała, aż wejdę do domu, ale oni jeszcze stali. Nie mam pewności, czy nie wrócą. Czułam się tak jak w grudniu 2016 roku, tak samo napadana (...) Rozumiem, że nie szanują posła, ale sędzia TK ma jakiś status - przekonywała.

Mnie się nie zastraszy. Tutaj źle trafili. Kolejny raz mogę mówić. NIe zastraszy się mnie, natomiast to, takie działania zastraszające i nękające sędziów nie tylko wykonuje się na ulicy, ale wykonują już redakcje. „Gazeta Wyborcza”, która całą serię artykułów ostatnio opublikowała, jątrząc i opowiadając, jak to się kto z kim kłóci w TK, co jest oczywiście nieprawdą, szczując mnie, starają się skłócić mnie z panią prezes. To jest nieprawda i to robią media – „GW”, Onety i te wszystkie różne media elektroniczne i papierowe. Oczywiście jest przyzwolenie. Robią to na ulicy menele różnego rodzaju. Ja nie wiem, czy oni w ogóle nie po narkotykach. Ja bym się wstydziła – kobietę-sędziego pod domem nie wpuścić?! – kontynuowała.

Nocne protesty kobiet na ulicach Warszawy

Pawłowicz podzieliła się też z widzami swoimi przemyśleniami na temat tego, jak zapobiegać ewentualnie tego typu sytuacjom. Okazuje się, że wzorem dla Pawłowicz są stany USA, w których powszechny dostęp do broni jest w pełni legalny. – Naprawdę może powiem coś niepopularnego, ale uważam, że w Polsce powinna być broń. Ludzie powinni móc się bronić – oznajmiła zaskakująco.

A wy co sądzicie na ten temat?

Sonda
Co sądzisz o powszechnym dostępie do broni?