Krystyna Pawłowicz i Hanna Gronkiewicz-Waltz znają się od wielu lat. Kiedyś obie panie pracowały razem na wydziale prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Czy łączyła je wtedy przyjaźń? – Nie byłyśmy razem na roku, spotkałyśmy się w zakładzie, byłyśmy koleżankami z pracy. Byłam u niej raz czy dwa w domu, ale bliższych relacji nie miałyśmy – mówiła była posłanka w rozmowie z "Super Expressem" kilka lat temu. - Popierałam ją wtedy, gdy startowała w wyborach prezydenckich przeciwko Lechowi Wałęsie. Od tego czasu Hania zmieniła poglądy i z osoby bardzo wierzącej, która afiszowała się z wiarą stała się kimś zupełnie innym - dodała wtedy.
I chociaż teraz obie stoją po zupełnie innych stronach polityki, to jak widać są tematy, które je łączą. Jaki? Otóż temat mężczyzn! A konkretnie chodzi o posła PiS Przemysława Czarnka. Kilka dni temu uwagę na posła zwróciła była prezydent Warszawy, która napisała na Twitterz: - Skąd oni biorą tych ludzi jak ten wojewoda Czarnek? - pytała zdziwiona. Na pomoc przyszła jej Pawłowicz: - Haniu,to jest niezwykle utalentowany prawnik,pan profesor Przemysław Czarnek,kt.łączył wcześniej pracę naukową z pracą w administr. rządowej jako świetny i sprawny wojewoda,a teraz łączy błyskotliwie z pracą poselską. Prof. Czarnka zna cała Polska i ceni za wiedzę i brak kompleksów - odpowiedziała dawnej koleżance z pracy.
Najwyraźniej poseł Czarnek zrobił ogromne wrażenie na Hannie Gronkiewicz-Waltz, bo znów o nim wspomniała. - O znów poseł Czarnek jaki on słodki - napisał, gdy zobaczyła go w telewizji. Pawłowicz od razu odpowiedziała: - No widzisz Hania,poznałaś, polubiłaś....
ZOBACZ: Brat Agaty Dudy UJAWNIŁ prawdę o rodzinnych relacjach. Szwagier prezydenta się wygadał!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj