Krystyna Pawłowicz

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express Krystyna Pawłowicz

Pawłowicz przeżyła HORROR! Zaatakowali ją przed Sejmem, byli „NAPALENI”

2019-10-16 7:14

Ostatnie posiedzenie Sejmu ósmej kadencji dobiega końca. Na finiszu posłowie nie mogą jednak liczyć na spokój! Boleśnie przekonała się o tym posłanka Krystyna Pawłowicz. Kontrowersyjna posłanka wychodząc z gmachu przy Wiejskiej została zaatakowana przez przeciwników PiS. Całe zajście zrelacjonowała na Twitterze. Do akcji wkroczyła nawet policja! Trzeba przyznać, że zachowanie oponentów wstrząsnęło nią do żywego. Co dokładnie się stało?

Pawłowicz nie zdecydowała się na kandydowanie w tegorocznych wyborach parlamentarnych. Lada dzień udaje się na polityczną emeryturę, jednak dopiero w środę kończy się przeniesione z września posiedzenie Sejmu VIII kadencji. I właśnie teraz, pod koniec swojej pracy posłanki przekonała się, co to znaczy być jedną z najbardziej charakterystycznych osób w polityce. Nie jest tajemnicą, że wielu nie pała do niej sympatią. Grupa osób w dosadny sposób postanowiła jej to zademonstrować.

ZOBACZ TEŻ: Pawłowicz wpadła w DZIKI SZAŁ! Miota wyzwiskami. „Ruda gruba”

- Dziś ok 17.00 wychodziłam z Sejmu i czekałam na zamówioną taksówkę, bojówki znane z naszych ulic, kodziarsko-obywatelskie czekające przy tych brudnych slamsowych namiotach przy Sejmie, znowu utrudniały mi dostanie się do taksówki i obrażały. Musiała asekurować mnie Policja. Wołali i odgrażali się, że „wreszcie kończy się mój immunitet”. Byli „napaleni”, filmowali i napastując robili mi zdjęcia. Pewnie zaraz wrzucą do internetu z przechwałkami jak „uciekałam z Sejmu w asyście Policji” 

SPRAWDŹ: Nieznane zdjęcie młodego Kaczyńskiego z kobietą. W sieci ZAWRZAŁO!

- relacjonowała na gorąco we wtorek. Po chwili postanowiła ośmieszyć napastników, uderzając przy tym w byłą prezydent stolicy, oraz obecnego włodarza Warszawy. - HGW i Trzaskowski chronią te brudne mety, wstyd przed obcokrajowcami. Budy oblepione wulgarnymi rysunkami mające poniżać przedstawicieli PIS, jedzenie na papierach na ulicy, jakiś prymitywny permanentny biwak, punkt wypadowy i meta dla schronienia opozycyjnej chuliganerii zaczepiającej posłów PIS – kipiała złością.

ZOBACZ TEŻ: Krystyna Pawłowicz bawi się w... STYLISTKĘ? Mocne słowa do Ambasador USA