Agata Duda

i

Autor: Grzegorz Jakubowski/KPRP

Pensja dla pierwszej damy. Są konkrety! Agata Duda może się cieszyć?

2021-01-13 18:31

Czy w końcu pierwsza dama będzie otrzymywać pensję za sprawowanie swojej funkcji? Jest na to szansa. Przyznanie żonie prezydenta wynagrodzenia popierają nie tylko posłowie. Konieczność uregulowania tej sprawy podkreślają także sejmowi prawnicy. Czy Agata Duda doczeka się w końcu pensji?

Choć sprawę wiele razy podnoszono, do tej pory małżonki polskich prezydentów nie doczekały się pensji za swoje obowiązki wynikające z roli pierwszej damy. Żona głowy państwa nie może wykonywać swojej pracy, nie są też za nią odprowadzane składki na ubezpieczenie emerytalne. Agata Duda, przed wyborem męża pracująca jako nauczycielka języka niemieckiego, musiała więc zrezygnować z pracy w 2015 r. Składki odprowadza za nią prezydent.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Dolnośląscy działacze PiS przyznali, że są pazerni jak PO. Kaczyński ich popędził

W ubiegłym roku do Sejmu wpłynęła petycja, której autorzy postulowali uregulowanie tej sprawy i przyznanie małżonkom prezydentów wynagrodzenia. Dziś sprawą zajęła się sejmowa Komisja Petycji. Wcześniej oceniło ją Biuro Analiz Sejmowych, które uznało zasadność uregulowania tej sprawy.

Co ciekawe, Kancelaria Prezydenta, która przedstawiła tej sprawie swoje stanowisko, nie oczekuje wprowadzenia wynagrodzenia dla pierwszej damy, ale popiera odprowadzanie składek emerytalnych za okres pełnienia tej funkcji.

Zarówno połowie koalicji jak i opozycji, którzy brali udział w posiedzeniu Komisji Petycji, przyznali, że czas, by się tym zająć. Wiceprzewodnicząca Komisji, Urszula Augustyn z KO, mówiła jednak, że wynagrodzenia dla Pierwszej Damy powinno być wprowadzone dopiero od nowej kadencji. „Byłoby to pożyteczne i eleganckie” – przekonywała.

Przewodniczący Komisji, Sławomir Piechota, również z KO, mówił, że „status małżonka prezydenta musi zostać uregulowany, musi mieć prawo do wynagrodzenia, ubezpieczenia”. Dodał jednak, że projekt musi powstać w trybie normalnej debaty. „Inicjatywa mogłaby wystąpić od marszałka Sejmu, przy jasnym stanowisku rządu. Gdyby komisja petycji miała wystąpić, byłoby to bardzo niepoważne” – mówił.

Marszałek Sejmu, Elżbieta Witek, nie odniosła się jeszcze do sprawy.

Express Biedrzyckiej - Władysław Kosiniak-Kamysz: Dworczyk to jedyny sprawny minister