Maseczka, koronawirus

i

Autor: Pixabay Do ełckiej komendy policji przyszli mężczyźni bez maseczek na twarzy. Nie chcieli ich założyć, pomimo próśb policjantów.

Piosenka bezlitośnie uderza w antyszczepionkowców. Może zaboleć

2021-05-17 16:54

Pandemia koronawirusa wciąż stanowi realne zagrożenie dla naszego życia i zdrowia. Choć rząd poluzował obostrzenia, a akcja szczepień ciągle trwa, nie można się zapominać – zasady reżimu sanitarnego nadal obowiązują. Jednak od początku pandemii koronawirusa nie brakowało osób, które nie wierzyły w niebezpieczeństwo, jakie ze sobą niesie, później dołączyli do nich antyszczepionkowcy. Do nich skierowana jest piosenka Bartka Skrobisza, w której udział wzięli też lekarze.

Pandemia koronawirusa dla jednych była powodem do zmartwień, inni zaś uważali, że to nic innego, tylko teoria spiskowa na skalę globalną. Ci drudzy ignorowali zalecenia lekarzy i rządowe obostrzenia uważając, że przecież nic im nie grozi. Youtuber Bartek Skrobisz postanowił ich wyśmiać w piosence, którą udostępnił na swoim kanale. – Więc mówisz, że to jest spisek, że to telewizja kłamie, że trzeba włączyć myślenie, że świat dąży ku zagładzie, a na dowód mi podsyłasz obleśną książki promocję o głosie co wciąż zza kadru mówi rzeczy dość nie mądre i nawet nie umie zbytnio zrobić testu na Covida – śpiewa. Wokalista zauważył też, że często osoby głoszące podobne opinie nawet nie wiedzą, z jakiego pochodzą źródła. – Głosisz prawdy niezbite, ze to złe respiratory rozrywają ludzkie płuca i ściągają na twarz pory, a gdy się ciebie zapyta skąd masz tę wiedzę tajemną, to mówisz, ze w sumie to sam nie wiesz, bo tobie jest wszystko jedno – kontynuuje.

Nie przegap: Już pół miliona nastolatków może zapisać się na szczepienie!

Piosenka wyśmiewa antyszczepionkowców

Oberwało się także antyszczepionkowcom, którzy odmawiają przyjęcia preparatu. – Najważniejsze się nie szczepić, bo to zaplanował Bill Gates i nam wgra Windowsa 8, a to bardzo słaby system – wyśmiewa autor. W swoim utworze zwraca uwagę, ze wiele osób obawia się szczepionek i wypowiada się na temat ich tworzenia, choć brak im elementarnej wiedzy na ten temat. – Mówisz to kwestia opinii, pokazując, co masz w głowie, bo jakoś nie masz opinii o mechanice kwantowej. Głosisz, że wszystkie szczepionki pojawiły się zbyt szybko, chociaż szczerze to sam nie wiesz, ile się to wszystko robi, bo do tej pory to z nimi twój jedyny wspólny wątek, to jak ktoś cię walnął w ramię to mówiłeś „Nie w szczepionkę” – kontynuuje w drugiej zwrotce.

Zobacz: Andrzej Duda poszedł do apteki. Prezydent przyłapany! [Zdjęcia]

Lekceważona pandemia koronawirusa. Lekarze zaśpiewali

Najważniejszy jednak zdaje się refren, który śpiewają sami lekarze. Tekst stawia pytanie, czy faktycznie nie potrzebne im były lata nauki, skoro laicy i tak wiedzą lepiej. – Więc mówisz, że nie trzeba się uczyć, nie trzeba zgłębiać tajemnicy świata. Lata nauki, profesorzy, książki na nic, kiedy mamy filmy z żółtymi napisami – śpiewają. Bartek Skrobisz zauważa także pewien paradoks. – Całe życie do lekarza kiedy boli główka, nóżka, ale nagle się obrażasz i opierasz się na wróżkach – punktuje.

Utwór, choć wydaje się zabawny, zwraca uwagę na poważny problem. Część ludzi woli czerpać wiedzę z niepewnych źródeł, jak fora internetowe, niż polegać na zdaniu cenionych specjalistów i wirusologów. Często nawet nie zastanawiają się, skąd dana informacja pochodzi i przekazują ją dalej. To bardzo szkodliwe i nieodpowiedzialne zachowanie, które może stanowić zagrożenie dla wszystkich ludzi.

Sonda
Czy jesteś już po szczepieniu na COVID-19?
Nowy spot zachęcający do szczepienia na koronawirusa