Piskorski uwłaszczył Jarosława Kaczyńskiego

2017-09-18 7:00

Tego chyba prezes PiS Jarosław Kaczyński (68 l.) się nie spodziewał. Jak ustalił "Super Express", w 1999 r., kiedy nieżyjący obecnie rodzice szefa Prawa i Sprawiedliwości przekształcali prawo użytkowania wieczystego gruntu położonego pod ich domem na Żoliborzu, decyzję wydawał ówczesny prezydent Warszawy, były polityk Platformy Paweł Piskorski (51 l.). Kaczyńscy skorzystali z ówczesnych przepisów i za nabycie prawa własności zapłacili jedyne 4,1 tys. zł.

- Prawo użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w Warszawie przy ul. Mickiewicza zostało przekształcone w prawo własności na mocy decyzji z 1 października 1999 r., wydanej przez prezydenta m.st. Warszawy. Opłatę za przekształcenie określono na kwotę 4136,40 zł. Przedmiotowa decyzja została wydana na podstawie przepisów ustawy z dnia 4 września 1997 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego przysługującego osobom fizycznym w prawo własności oraz rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 19 grudnia 1997 r. w sprawie wniosku o przekształcenie prawa użytkowania wieczystego w prawo własności - informuje "Super Express" Agnieszka Kłąb, rzecznik prasowy warszawskiego ratusza.

Przypomnijmy, że chodzi o grunty, na których stoi willa przy ul. Mickiewicza na Żoliborzu. Jak wynika z oświadczenia majątkowego prezesa, dom ma 150 mkw. i jest wyceniany obecnie na 1,5 mln zł. Kaczyńscy przenieśli się do niego pod koniec lat 90. I od razu skorzystali z przepisów umożliwiających przekształcenie prawa użytkowania wieczystego we własność. Wcześniejszym właścicielem gruntu była Gmina Warszawa-Centrum. A zgodę na przekształcenie wydano 1 października 1999 r. Prezydentem Warszawy był wtedy Paweł Piskorski. To były współzałożyciel (razem z Donaldem Tuskiem) Kongresu Liberalno-Demokratycznego, były działacz Unii Wolności, a także Platformy Obywatelskiej.

- Wychodzi na to, że to ja uwłaszczyłem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego (śmiech). Mówiąc żartobliwie, to nie wiem, czy jak się o tym dowie, to będzie z tego zadowolony. A mówiąc poważnie, to takie decyzje w moim imieniu zawsze wydawali urzędnicy w dzielnicach. To oni zajmowali się takimi wnioskami - mówi "Super Expressowi" Paweł Piskorski.

Zobacz: Kaczyński nielegalnie zdał maturę?! Tajemnicza historia prezesa PiS

Sprawdź: Nietypowa inicjatywa resortu Macierewicza - chcą nabyć 1200 PLUSZOWYCH MISIÓW

Dowiedz się: Macierewicz we Francji. Rozmawiał o łodziach podwodnych