Zbigniew Gryglas wdał się w internetową dyskusję z dziennikarką Polsatu Agnieszką Gozdyrą. Polityk stwierdził, że "według badań źródłem problemu jest homoseksualizm odpowiedzialny za 90% przypadków pedofilii". Potem było jeszcze ciekawiej. Były poseł Nowoczesnej brnął dalej. Na uwagę dziennikarski, ze "nauka się z nim nie zgadza", odparł, że szanuje i dziennikarkę, i naukę. - Ale wyniki badań są inne. Źródłem problemu są wszelkie dewiacje niezależnie od środowiska - przekonywał. Burzliwa rozmowa się rozkręcała...
Dziennikarka spytała wprost, czy Gryglas swoim znajomym homoseksualistom mówi, ze są dewiantami. - Tak - odparł były poseł Nowoczesnej. Na koniec dialogu przytoczył archaiczne badania. "Homoseksualizm w klasyfikacji DSM ( Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne) zarówno w pierwszym wydaniu (DSM-I) z 1952 roku, jak i w drugim wydaniu (DSM-II) z 1968 roku został sklasyfikowany jako dewiacja seksualna" - napisał Gryglas.
Światowa Organizacja Zdrowia wykreśliła homoseksualizm z listy chorób w 1990 roku. Siedemnaście lat wcześniej Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne usunęło tę orientację seksualną z listy zaburzeń psychicznych.