Wyjazdowe posiedzenie klubu PiS

i

Autor: Tomasz Radzik/SE Wyjazdowe posiedzenie klubu PiS

Posłowie PiS poszli na kolację, szczęka im opadła na ten widok. "Puste półmiski"

Pierwsze od ponad roku wyjazdowe posiedzenie klubu PiS owiane było aurą tajemniczości. Politycy do ostatniej chwili nie wiedzieli, gdzie wysłuchają przemówienia Jarosława Kaczyńskiego (72 l.). Wicepremier wytknął koalicjantom kolejne kryzysy, począwszy od sporu wokół terminu ubiegłorocznych wyborów prezydenckich, a skończywszy na wyborze nowego RPO. Posłom PiS radził skupienie się na pracy. Wyjazdowe posiedzenie klubu w Przysusze było jednak nie tylko okazją do zwarcia szeregów i rozmowy o problemach rządzącej koalicji. Posłowie zasiedli również do wspólnej kolacji. Menu nie zachwyciło, a spóźnialskich czekała niemiła niespodzianka.

Zupa ogórkowa i zimne pierogi dla posłów PiS

Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości wysłuchali wczoraj w Przysusze wystąpienia prezesa Jarosława Kaczyńskiego, w którym prezes PiS mówił m.in. o kryzysach, jakie w ostatnim czasie przeszedł obóz Zjednoczonej Prawicy. Ganił koalicjantów, ale zachęcał też do wytężonej pracy.

Nie przegap: Miarka się przebrała? Kaczyński zabrał głos na wyjeździe partii. Nie było miło i przyjemnie!

Wyjazdowe spotkanie posłów to jednak nie tylko debaty o polityce, ale również wspólna kolacja. Tym razem było naprawdę skromnie.

To spotkanie było wręcz w warunkach polowych, nie hotelowych. Tak bliżej ludzi i to naprawdę mi się podobało. Trwało około 5 godzin, skończyło się po 22. Ja na przykład zjadłem na stojąco, większość siedziała przy malutkich stolikach. Dania polskie, typowe, bez szaleństw. Na stole mięso, ciasto, kawa, herbata, woda, soki. Żadnych kelnerów - mówi nam jeden z polityków Zjednoczonej Prawicy.

- Była zupa ogórkowa i botwinka. Do tego mięsa i pierogi. Zimne! - nie kryje niezadowolenia jedna z posłanek.

Co więcej, politycy nie mogli zrelaksować się przy kieliszku czegoś mocniejszego. - Nie było żadnego alkoholu - słyszymy.

Nie zbyt atrakcyjne menu nie oznacza, że posłowie nim pogardzili. Spóźnialskich czekała niemiła niespodzianka. Już po 30 minutach wszystko zniknęło ze stołów.

- Zastałem puste półmiski - wskazuje jeden z posłów.

Super Raport 16.06 (Goście: gen. Stanisław Koziej - były szef BBN, Szymon Hołownia - Polska 2050), Sedno Sprawy: Michał Wypij
Sonda
Czy Zjednoczona Prawica przetrwa w niezmienionej postaci do końca kadencji?