Pożar w agencji

i

Autor: se.pl

Pożar w rządowej agencji! Urzędnicy winią Beatę Szydło

2018-06-21 11:22

Czarne chmury zebrały się nad Polską Agencją Kosmiczną! Po raz kolejny miażdży ją Najwyższa Izba Kontroli, a swoje trzy grosze dorzucają politycy PiS, którzy podczas posiedzenia Komisji Gospodarki i Rozwoju negatywnie zaopiniowali wykonanie budżetu przez agencję. Urzędnicy PAK nie owijają w bawełnę i zrzucają winę bezpośrednio na ekipę premier Beaty Szydło. Na szali jest blisko 10 mln zł, które wydano w zeszłym roku.

O pierwszych problemach naszych speców od kosmosu zrobiło się głośno jeszcze rok temu. To wtedy, dzięki NIK, wyszło na jaw m.in., że grube tysiące wydawano bez konkursów czy przetargów. Przykładowo: ponad 200 tys. zł wydano na bilety lotnicze wbrew ustawie o zamówieniach publicznych! Teraz wcale nie jest lepiej. Dlaczego?

Bo decyzje, również te finansowe, miały zapadać bezprawnie. Wszystko dlatego, że od 12 kwietnia aż do marca tego roku władzę w PAK sprawował płk Piotr Suszyński. Formalnie był wiceprezesem ds. obronnych, który sam siebie wyznaczył na... p.o. prezesa! I tu jest pies pogrzebany, bo - zdaniem NIK - "nie posiadał legitymacji do pełnienia funkcji kierownika jednostki".

Urszula Szwed-Strych, rzecznik PAK zapewnia "Super Express", że wszystko odbywało się "za zgodą i wiedzą organu nadzorczego agencji reprezentowanego przez KPRM". I odsyła nas po komentarz do kancelarii Mateusza Morawieckiego. Wiadomo, że to następca Beaty Szydło zakończył swoiste bezkrólewie w rządowej agencji. Od 12 marca nominację z rąk premiera na stanowisko prezesa PAK odebrał dr Grzegorz Brona. I to on musi teraz świecić oczami za cały ten bałagan.

Świeżo upieczony prezes nie ma powodów do zadowolenia. W specjalnym oświadczeniu skarży się, że adekwatna, skuteczna i efektywna kontrola zarządcza funkcjonowała jedynie w "ograniczonym stopniu". Brona utyskuje też na nieaktualne cele i zadania agencji w ramach kontroli zarządczej.

"W PAK w 2017 r. nie przeprowadzono identyfikacji i analizy ryzyka. Nie została też opracowana i wdrożona procedura regulująca system szkoleń pracowniczych. Struktura organizacyjna PAK (...) nie została zaktualizowana, podobnie jak nie dokonano przeglądu i aktualizacji kart obowiązków pracownika" – pisze prezes Polskiej Agencji Kosmicznej.

Posłowie PiS opiniują negatywnie

Ledwie kilka dni temu sejmowa Komisja Gospodarki i Rozwoju usłyszała negatywną opinię z wykonania budżetu państwa przez Polską Agencję Kosmiczną. Koreferat wygłosił poseł Wojciech Murdzek z PiS. W rozmowie z nami przyznaje, że zaważyły wyniki kontroli NIK. - Powiedzmy, że wszystkie zastrzeżenia dotyczą nie spraw stricte finansowych, ale kompetencyjno-organizacyjnych. Tak to nazwijmy – opowiada Murdzek.

Podczas rozmowy z "Super Expressem" poselski koreferent nazywa nieprawidłowości "przeszłością". - Sądzę, że w łącznie rozpatrywanym sprawozdaniu rezultaty i tej części (dot. PAK – red.) uda się przyjąć – twierdzi nasz rozmówca. Dopytujemy, co stanie się z blisko 10 mln zł i pięniedzmi, które agencja miała bezprawnie wydatkować z własnego budżetu.

- Aktualnie szef agencji i jej prawnicy, analizują na naszą prośbę aspekt prawny. Myślę, że znajdą rozwiązanie. Przecież PAK nie przestanie istnieć, prawne wyjście musi się znaleźć. W tej chwili wszystko zostało naprawione i agencja może dalej funkcjonować – poinformował nas Murdzek. - Oczekuje pan, że cofniemy czas? - pyta "Super Express" poseł Waldemar Olejniczak z PiS.

Kto zawinił?

W związku z alarmującymi doniesieniami z NIK "Super Express" zwrócił się do Agencji z prośbą o wyjaśnienia. Dlaczego pod przetargami podpisywała się osoba, która nie była do tego uprawniona? Dlaczego nie udało się zaktualizować struktury agencji zasilanej z budżetu kwotą 10 mln zł rocznie? Urzędnicy agencji twierdzą, że chcieli się dostosować do zaleceń Najwyższej Izby Kontroli jeszcze w ubiegłym roku. Na drodze stanęła im... Beata Szydło!

- Biorąc pod uwagę zalecenie NIK z wystąpienia pokontrolnego za roku 2016, PAK przygotowała i przekazała KPRM propozycję zmiany statutu agencji w celu dostosowania jej struktury do realizowanych zadań, co zostało odnotowane w wystąpieniu pokontrolnym NIK za rok 2017. Propozycja ta nie została przez KPRM uwzględniona – mówi "Super Expressowi" Urszula Szwed-Strych.

Od rzecznik agencji usłyszeliśmy też, że nieaktualne karty obowiązków pracownika, które stanowią część umowy o pracę, mają niewiele wspólnego z funkcjonowaniem tej rządowej instytucji. - Pomimo braku opisów stanowisk, prace w agencji toczyły się bez zakłóceń – powiedziała nam Szwed-Strych. Zapewniła nas też, że zmiana ustawy o Polskiej Agencji Kosmicznej jest aktualnie na etapie konsultacji w Rządowym Centrum Legislacji. Niedługo mamy też usłyszeć o Krajowym Programie Kosmicznym.