Premier zapowiedział, że w czasie popołudniowego posiedzenia sztabu kryzysowego ma zostać podjęta decyzja o wprowadzeniu nauki zdalnej dla starszych klas szkół podstawowych. Z wypowiedzi szefa rządu wynika, że przy nauce stacjonarnej pozostaną jedynie uczniowie klas 1-3. Pozostali mają uczyć się z domu lub systemie hybrydowym.
Morawiecki zapowiedział, że rząd przeznaczy kolejne pieniędze na organizację nauki zdalnej. „Przeznaczyliśmy 370 mln zł, tworząc przestrzeń techniczną do nauki zdalnej, a teraz przeznaczamy kolejne 370 mln zł - powiedział premier. - To jest potrzebne, by uczniowie mogli uczyć się w sposób najbardziej efektywny - dodał.
Szef rządu zwrócił uwagę, że „nauka zdalna to dalece nie to samo, co nauka stacjonarna. Rozumiem, wszystkich, którzy woleliby ten tryb nauczania”. Dodał jednak, że trzeba odpowiedzieć na wzrost zakażeń i poprzez wprowadzenie nauki zdalnej również w szkołach podstawowych ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa.
Uzasadniając, dlaczego przy nauce stacjonarnej pozostaną dzieci z klas 1-3, Morawiecki powołał się na argumenty psychologów, którzy przekonują, że dla najmłodszych dzieci nauka w szkole wpływa na pozytywny rozwój społeczny uczniów.
Jak rano zapowiadał rzecznik rządu, Piotr Muller, oficjalne decyzje ws. nauki zdalnej w podstawówkach będą ogłoszone jutro.