„Wszystko jest wypadkową dwóch kwestii, po pierwsze możliwości i tempa szczepienia, te są bardzo wysokie, ale blokuje nas dostępność szczepionek. Rozmawiamy z Pfeizerem, aby przyspieszyć proces dostaw” – tłumaczył.
Dopytywany, czy od połowy lutego szczepionek Pfizera będzie trafiać 2-4 razy więcej niż obecnie, powiedział, że takie deklaracje składa koncern. „Dopóki jednak nie będziemy mieli tego twardo na papierze, to żadnych cyfr podawać nie możemy. Wspomniane liczby podawał Pfeizer w swoich komunikatach. Te wielkości miałyby być możliwe w drugiej połowie lutego” – stwierdził.
Michał Kuczmierowski był też pytany o możliwość zakupu szczepionek poza unijnymi ustaleniami. „To niezwykle trudne zadanie i obciążone wieloma ryzykami włącznie z możliwością nacięcia się na podrabiane leki. To niestety praktyka, dlatego prawo farmaceutyczne wymaga każdorazowo precyzyjnej weryfikacji źródeł dostaw. Moglibyśmy również rozważyć takie scenariusze, zapewne je rozważamy, analizujemy takie opcje. W tej chwili obowiązują nas jednak plany dostaw rozpisane w ramach Unii Europejskiej” – podsumował.