Andrzej Duda

i

Autor: PREZYDENT.PL Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda ułaskawił piękną Paulinę. Kobieta handlowała narkotykami

2022-06-28 8:46

Szokujące doniesienia gazety Fakt. Jak podaje dziennik prezydent Andrzej Duda zastosował prawo łaski wobec pięknej kobiety, która ma za sobą konflikt z prawem. Już ponad miesiąc temu o sprawie ułaskawienia było głośno, ale dopiero teraz Fakt dotarł do tego, kim jest osoba wobec, której zastosowano prawo łaski. To kobieta, która w szemranych sprawach miała barć udział wraz z bliskimi. - Prezydent Andrzej Duda zastosował prawo łaski wobec Pauliny P. 11 maja 2022 roku pochylił się nad losem kobiety, która ma na koncie wyroki za kradzież i sprzedawanie mefedronu - donosi Fakt.

Prawo łaski prezydenta dotknęło piękną Paulinę

Prezydent Andrzej Duda ma moc stosowania prawa łaski. Zwykle stosuje się je w wyjątkowych okolicznościach. Prawo łaski stosuje prezydent wobec osób skazanych przez sądy powszechne, z wyłączeniem osób skazanych przez Trybunał Stanu, co oznacza, że prawo łaski dotyczy przestępstw i wykroczeń. Tak właśnie stało się, jak podaje Fakt (wydanie z 28 czerwca 2022) w przypadku młodej kobiety. Gazeta podaje, że kobieta już jako 20-latka weszła w konflikt z prawem. Wtedy sąd skazał ją za kradzież, za co dostała karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, a także grzywnę w wysokości 500 złotych oraz dozór kuratora. W 2014 roku na ślad kobiety trafili funkcjonariusze CBŚ, którzy pracowali nad inną sprawą, rozpracowywali grupę kradnącą samochody. Funkcjonariusze trafili na ślad grupy handlującej narkotykami, w co była też zamieszana rodzina P. Kobietę pogrążył wówczas jej chłopak: - Jak ustalili śledczy, 24-letnia wówczas Paulina sprzedała około dwóch kilogramów mefedronu, w czasie gdy jej chłopak Michał S. przebywał w areszcie tymczasowym - podaje Fakt.pl. Kobieta 2016 roku dostała od sądu karę: 2 lat pozbawiania wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania na 5 lat, dozór kuratora, grzywnę w wysokości 2 tysięcy zł, zapłatę nawiązki na rzecz stowarzyszenia Monar wynoszącą 1500 zł oraz przepadku 10 tysięcy zł, które uzyskała ze sprzedaży mefedronu. Kobieta przeprowadziła się z rodzinnych stron, czyli wschodniej części Polski, do Warszawy. Tu okazało się, że kuratorzy mają z nią kłopot, bo lekceważyła kontakty z nimi. Jednak w 2017 roku w 2017 roku kurator zwrócił się do sądu o odwieszenie jej kary więzienia, na co sąd się nie zgodził.

We września 2020 roku, czyli niecały rok przed końcem okresu próby, ówczesna kurator zajmująca się sprawą kobiety., złożyła do sądu wniosek o wykonanie kary 2 lat pozbawienia wolności za handel narkotykami. We wniosku napisano: -  Kurator rodzinna kilkakrotnie instruowała dozorowaną w tym zakresie i przypominała o obowiązku złożenia stosownego wniosku, tymczasem jak się wydaje skazana zbagatelizowała sprawę. (...) Trudno znaleźć okoliczności usprawiedliwiające jej zachowanie. Zmieniła bowiem miejsce pobytu podczas okresu próby tyle razy, iż powinna znać procedury i dołożyć wszelkich starań, aby wniosek został prawidłowo złożony, tym bardziej iż na początku okresy próby kurator już składał wniosek o zarządzenie wobec niej kary pozbawienia wolności, gdyż przeprowadziła się bez zgody sądu - cytuje treść wniosku Fakt.pl.

Koniec końców kobieta miała 17 lutego 2021 roku rozpocząć odsiadywanie kary 2 lat pozbawienia wolności w areszcie śledczym Warszawa-Grochów. Kobieta zaczęła walczyć o to, by nie trafić za kraty: - Rozpoczęła batalię o wstrzymanie wykonania kary, jej odroczenie oraz zamianę m.in. na prace społeczne. W kwietniu tego samego roku sąd odroczył jej o pół roku pójście do więzienia, uzasadniając, że przez 6 miesięcy powinna zorganizować dzieciom opiekę na czas odbywania kary za kratami - relacjonuje Fakt.pl. Argumentem obrońców kobiety było to, że jej także ma do odbycia karę, a gdyby oboje trafili za kraty, dzieci pary zostałyby bez opieki. Jak podaje gazeta: - Wykonanie kary zostało odroczone do 7 października 2021 roku.

Prezydent zastosował prawo łaski

Ale obrońcy kobiety postanowili zwrócić się do prezydenta o łaskę. Jeszcze w maju złożyli wniosek do prezydenta o ułaskawienie jej klientki. Wniosek trafił do Kancelarii Prezydenta 31 maja 2021 roku. Sprawa została podjęta i 11 lipca 2021 prezydent "zwrócił się o Prokuratora Generalnego o przeprowadzenie procedury", jednak sąd i Prokurator Generalny sprzeciwili się wydaniu łaski. Podano, że w życiu skazanej nie ma okoliczności, które uzasadniałyby taką decyzję. Prezydent  jednak 11 maja 2022 roku zastosował wobec niej prawo łaski przez warunkowe zawieszenie wykonania kary 2 lat pozbawienia wolności na okres 2 lat, z ustanowieniem kuratora sądowego. - Względy humanitarne, z powodu których orzeczona kara jawiła się jako nadmiernie surowa, bardzo trudną sytuację rodzinną, a także odległy termin popełnienia czynu, prowadzenie ustabilizowanego trybu życia, wywiązanie się ze wszystkich obowiązków finansowych wynikających z wyroku i wyrażenie skruchy przez osobę skazaną - tak brzmiał komunikat kancelarii prezydenta, który można przeczytać. Zdaniem Faktu kobieta, szczególnie w mediach społecznościowych, pokazuje swoje luksusowe życie, podróżuje: - W sierpniu 2021 roku w jednym z wniosków o zamianę kary więzienia na prace społeczne  deklarowała, że jej miesięczny dochód waha się od 20 do 30 tysięcy złotych - podaje gazeta.

Sonda
Jak oceniasz działalność Andrzeja Dudy jako prezydenta?
Express Biedrzyckiej - Bronisław Komorowski: Andzej Duda zjada własny język