Kazimierz Kik

i

Autor: PAWEŁ DĄBROWSKI Kazimierz Kik

Profesor oburzony. Poszło o podwyżki dla polityków

2021-08-02 7:26

- Nie ma żadnego uzasadnienia dla podwyżek - grzmi na łamach "Super Expressu" prof. Kazimierz Kik, politolog. Nie da się ukryć, że sprawa ta rozgrzewa opinię publiczną do czerwoności. A to dlatego, że oprócz wiceministrów skorzystają m.in. posłowie, czy szefowie różnych instytucji.

Znany profesor przeciw podwyżkom dla władzy! W rozmowie z "Super Expressem" politolog Kazimierz Kik skomentował nowe rozporządzenie prezydenta Andrzeja Dudy w tej sprawie. Oj, władzom nie spodobają się słowa profesora. Ten bowiem nawet nie ukrywa: podwyżki naszym politykom się po prostu nie należą!

Super Express: Jeszcze niedawno premier Mateusz Morawiecki apelował do Polaków o zaciskanie pasa, a do swoich ministrów o wstrzymanie wydawania nagród. Wszystko dlatego, że w trakcie pandemii powinniśmy się solidaryzować w walce z niewidzialnym wrogiem i z przedsiębiorcami tracącymi dorobek życia. Jednak w piątek prezydent Duda podpisał rozporządzenie przyznające podwyżki posłom, sekretarzom stanu i kadrze kierowniczej w ministerstwach. Zaprawdę trudno doszukać się tu sensu, a już na pewno konsekwencji...

Prof. Kazimierz Kik: Zgadzam się. Nie ma żadnego uzasadnienia dla podnoszenia płac w instytucjach rządowych i parlamentarnych. A to dlatego, że nie widzę żadnego sukcesu, które te podwyżki mogłyby usprawiedliwiać.

- Z drugiej strony przed rządem i parlamentem intensywne miesiące stojące pod znakiem wdrażania rozwiązań „Polskiego Ładu”.

- Rysowanie planów i brylowanie na konferencjach prasowych to jeszcze nie jest sukces. Przed rządem jest cały szereg zagrożeń – w „Polskim Ładzie” kilka pomysłów jest rozsądnych i trafionych, ale zadajmy sobie pytanie, czy polski budżet to wytrzyma. Drugie zagrożenie to igranie z tolerancją opinii publicznej w temacie podwyżek. Przecież żadnego głośnego i klarownego komunikatu o podwyżkach nie było – tak jak było to w przypadku zwalczania nepotyzmu i promowania „Polskiego Ładu”. Ja bym powiedział, że trzeba było robić na odwrót – najpierw sukcesy z „Polskim Ładem”, a dopiero później obłaskawiać urzędników odpowiedzialnych za wdrożenie zmian – jeśli takowe się udadzą.

- W sejmowych kuluarach huczy od plotek, że te podwyżki dla posłów to próba zachęcenia parlamentarzystów spoza niestabilnej koalicji PiS-SolPol-PJG do poparcia programów „Polskiego Ładu”. Ponadto w samej partii Jarosława Kaczyńskiego podwyżki mają wpłynąć dodatnio na morale, które ostatnio nie są najlepsze.

- To też pokazuje brak konsekwencji partii rządzącej, bo przecież jeszcze niedawno właśnie dzięki interwencji prezesa PiS te pensje posłom odcięto. A teraz się je znów podwyższa nie podając uzasadnień. To faktycznie nabiera takich znamion „kupowania” sobie poparcia. To jest bardzo niedobre, niezdrowe i niebezpieczne zjawisko w polityce.

- Ależ uzasadnienie jest! Andrzej Dera, były poseł PiS, a obecnie prezydencki minister (który notabene sam zyska kilka tysięcy miesięcznie na nowym rozporządzeniu swego zwierzchnika), mówi, że „to wstyd, że osoby pełniące kierownicze stanowiska zarabiają mniej, niż średnia klasa urzędnicza”.

- Jest coś takiego o tym, że polityka jest służbą. I gdybyśmy się trzymali tej tezy o służebnej roli polityka, to przestalibyśmy wygadywać takie banialuki.

- Zaraz zaraz, czy pan tu twierdzi, że niektórzy idą do polityki tylko po to, żeby napchać swoje kieszenie i obsadzić swoje rodziny w spółkach Skarbu Państwa?

- Od początku III RP, gdy upadł PZPR, zmieniły się motywacje zajmowania się polityką. Dawniej legitymacja partyjna była przepustką do lepszych mieszkań, mebli, zawodów, wykształcenia. I przez chwilę wydawało się, że ludzie angażują się w działalność polityczną bardziej z przyczyn ideowych, światopoglądowych. Teraz, wbrew narracji rządzących, znów wychodzi na jaw, że polityka jest miejscem, gdzie można także zaspokoić swoje aspiracje ekonomiczne.

Super Express w Tokio. Wielkie emocje na bieżni. Komentarz Michała Chojeckiego i Pawła Skraby
Sonda
Czy posłowie i senatorowie powinni dostać podwyżki na swoje biura?