Atak Rosji na Ukrainę

i

Autor: EPA/MIKHAIL PALINCHAK

Prorosyjskie ataki na Polskę. Uwaga na fake newsy! Zalewają Twittera i Facebooka. "Masowy atak"

2022-02-24 16:50

Wybuch wojny na Ukrainie spowodował lawinę informacji rozpowszechnianych za pomocą mediów społecznościowych, głównie Twittera i Facebooka. Były wśród nich zdjęcia i filmy z ataku Rosji na Ukrainę. Weryfikacja tych informacji i kont, z których były udostępniane ukazała drugie, przerażające oblicze wojny na Ukrainie. Okazało się, że walki nie toczą się tylko na terytorium Ukrainy, ale że i Polska padła ofiarą prorosyjskich ataków! Jak do tego doszło? Przestrzegamy przed fake newsami i wyjaśniamy, jak działają ataki dezinformacyjne.

Prorosyjski atak na Polskę. Fake newsy zalały Twittera i Facebooka

W czwartek, 24.02.2022, media społecznościowe zaczęły zalewać informacje o ataku Rosji na Ukrainę. Na Twitterze i Facebooku pojawiały się relacje z bombardowań, zdjęcia oraz materiały wideo z wojny na Ukrainie. Jak się okazuje, równocześnie odbywał się prorosyjski atak na Polskę na gigantyczną skalę. - Ok. godziny 9:00 w polskiej sieci i mediach społecznościowych został przeprowadzony masowy atak dezinformacyjny na rzecz rosyjskiej narracji dot. prowadzenia działań wojskowych na terenie Ukrainy - poinformował Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych. Eksperci szacują, że był to największy od początku roku atak dezinformacyjny, w którym uczestniczyło około 300 kont i profili. Publikowały one fake newsy na temat podawanych przez media strat sił rosyjskich, biorących udział w operacji wojskowej. Dlaczego nastąpił taki atak na Polskę? Wyjaśniamy w dalszej części artykułu.

Na bieżąco relacjonujemy sytuację na Ukrainie przez 24 godziny na dobę. Najnowsze informacje o wojnie na Ukrainie znajdziesz w naszej relacji na żywo: Wojna na Ukrainie. Rosjanie próbują przejąć tereny elektrowni atomowej w Czarnobylu [RELACJA NA ŻYWO]

Masowy atak dezinformacyjny na Polskę

Cel masowego dezinformacyjnego ataku na Polskę dla ekspertów jest jasny. Analizując fake newsy rozpowszechniane na Twitterze i Facebooku, badacze doszli do wniosku, że celem ataku było podjęcie próby tonowania pozytywnych emocji i sentymentu użytkowników sieci w social mediach w zakresie postawy i morale żołnierzy ukraińskich. - W komunikacji kont eksponowano negatywne emocje w oparciu o resentymenty nacjonalistyczne oraz klasyczną mowę nienawiści, skierowaną wobec obywateli Ukrainy - wyjaśnia Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych. Z zebranego materiału wynika także, że fake newsy były rozpowszechniane nie tylko na portalach społecznościowych, takich jak Twitter, czy Facebook, ale także na większości dużych portali informacyjnych, mających nieograniczony dostęp do sekcji komentarzy. W momencie ataku, w szczytowym momencie odnotowywano 18 wzmianek prorosyjskich na minutę (dla porównania już po kilka godzinach - zaledwie 3).

Jak wygląda sytuacja na Ukrainie? Zobacz galerię zdjęć - KLIKNIJ W ZDJĘCIE PONIŻEJ

Przeczytaj koniecznie: Wojna na Ukrainie. Maria i Nadija uciekły, bo nad ich domem latały bombowce. To, co widziały, rozrywa serca