SG Komentuje Tomasz Walczak - Bucza 2

i

Autor: se Rosja to państwo islamskie, a nie Związek Radziecki – pisze Tomasz Walczak

Rosja to państwo islamskie, a nie Związek Radziecki – pisze Tomasz Walczak

2022-04-12 15:06

Wojna na Ukrainie doprowadziła do niezliczonych zbrodni rosyjskich na ukraińskich cywilach. Gwałty, morderstwa, tortury – tak armia Putina walczy z broniącą się bohatersko Ukrainą. Jak zauważa dziennikarz „Super Expressu” Tomasz Walczak, Rosja Putina nie przypomina tam Związku Radzieckiego, ale brutalne i barbarzyńskie państwo islamskie.

Rosja robi w Ukrainie państwo islamskie

W podsumowaniu 2014 r. – tego samego, w którym Rosja anektowała Krym i rozpoczęła okupację Donbasu – magazyn „Foreign Policy” zaliczył Władimira Putina do największych zadymiarzy świata. Mało zaszczytną listę dzielił z ideologiem rosyjskiego szowinizmu Aleksandrem Duginem, byłym „premierem” tzw. „donieckiej republiki ludowej” Aleksandrem Borodajem oraz piewcami globalnego dżihadu – liderem państwa islamskiego (ISIS) Abu Bakrem al-Baghdadim, przywódcą nigeryjskich ekstremistów z Boko Haram, Abubakrem Shekauem czy brytyjskim islamistą Jihadi Johnem – głównym katem ISIS. Dla antyputinowskiego politologa Siergieja Miedwiediewa był to najlepszy dowód, że ówczesne zbrodnie rosyjskie na zajętych terenach Ukrainy zbliżają Rosję do dżihadystów.

Miedwiediew przekonywał, że ówczesna „wojna hybrydowa” Putina na wschodzie Ukrainy poprzez swój chaos, niekontrolowaną przemoc, plemienne prawo dżungli i fundamentalizm religijny donieckich watażków za bardzo przypominają działania islamskich ekstremistów w Syrii, Iraku czy Nigerii, by spać spokojnie. Miedwiediew dowodził, że ISIS czy tzw. „ludowe republiki” w Donbasie łączą tradycjonalistyczne antyglobalistyczne projekty karmiące się wzorami z przeszłości – w przypadku państwa islamskiego bliskowschodnią teokracją, w przypadku putinowskiego Donbasu „szalonym koktajlem” z monarchizmu, stalinizmu i „cywilizacji prawosławnej”. Tak jak ISIS na Bliskim Wschodzie, tak Rosja w Ukrainie niby walczyły o wyzwolenie, ale zdaniem Miedwiediewa to przede wszystkim walka „przeciw rozmywającym wszystko anonimowym strumieniom globalizacji”, które próbują wziąć na zakładników miejscową ludność.

Rosyjski dżihad nie tylko w formie, ale i w treści

Putin od dawna buduje swoją Rosję jako antyzachodni projekt polityczny walczący z degeneracją, moralną dwuznacznością i płynną tożsamością Zachodu. Wojna przeciwko ciążącej ku temu wszystkiemu Ukrainie to element tego „ruskiego miru”. Wspierająca wojnę Putina rosyjska cerkiew prawosławna stawia sprawę podobnie. Fundamentalistyczny oligarcha Konstantin Małofiejew widzi w tym wszystkim świętą wojnę. Ot, dżihad po rosyjsku. Nie tylko w formie, lecz także w treści.

Kiedy się przyjrzymy, z jaką brutalnością rosyjska armia poczyna sobie wobec ukraińskiej ludności cywilnej, dopuszczając się brutalnych morderstw, gwałtów – także na dzieciach, tortur w specjalnie stworzonych do tego celu miejscach, jak tworzy strefy absolutnego bezprawia i przemocy, gdzie wszystko jest dozwolone i każda najdziksza fantazja zdegenerowanych rosyjskich żołnierzy może się spełnić, widzimy wyraźnie, jak Rosja Putina stała się bliźniaczo podobną do ISIS szarańczą. Jak bardzo przypomina islamskich fundamentalistów, którzy na kontrolowanych przez siebie terenach Syrii i Iraku budowali swoją antycywilizację. Tak samo jak ISIS Putin i jego szumowiny poczynają sobie z „niewiernymi ruskiemu mirowi” Ukraińcami.

Wbrew narzucającym się analogiom rosyjska inwazja na Ukrainę to nie rekonstrukcja stalinowskiego imperializmu, a rosyjskie wojsko to nie nowa Armia Czerwona. To państwo islamskie bis ze swoimi zbirami i sadystami gotowymi do obcinania głów i zbiorowych gwałtów na wszystkich, którzy fundamentalistycznego reżimu Putina nie chcą przyjąć.

Sonda
Czy myślisz, że Rosja się podda w wojnie z Ukrainą?
Express Biedrzyckiej - gen. Tomasz Drewniak: Ta wojna będzie się tliła bardzo długo