Wideo
Pogoda
Quizy
- To było wystąpienie po kampanii, a nie w jej trakcie. Pani Agata Kornhauser-Duda od początku przyjęła taki styl, który polegał na tym, że bardzo dużo spotykała się z ludźmi, organizacjami, przyjmowała zaproszenia, ale nie sprzedawała tego medialnie. Jej prawo. Czy tak było dla prezydenta lepiej czy gorzej, to teraz już nie ma sensu oceniać. Po prostu była sobą i nie można nikogo na siłę zmieniać – twierdzi Ryszard Czarnecki i dodaje, że nie widzi nic dziwnego w tym, że głos w tej sprawie Agata Duda postanowiła zabrać dopiero podczas wieczoru wyborczego. - Podsumowała nie wszystkie media, tylko część, które były wobec niej wyjątkowo złośliwe. Było to wystąpienie nie tylko pierwszej damy, ale kobiety wielokrotnie boleśnie atakowanej (…) każdy człowiek, w tym każda kobieta, ma swoje emocje. Pani prezydentowa też je ma – mówi Czarnecki i apeluje: „tak zupełnie na chłodno – dajcie jej już spokój”. - Dajcie jej już spokój. Ona jest sobą, bardzo ciężko pracuje, atakowanie jej w tej chwili… już naprawdę prezydent Andrzej Duda nie będzie kandydował. Robienie krzywdy pierwszej damie nie spowoduje utraty głosów, bo kolejnej weryfikacji wyborczej już nie będzie – podsumowuje europoseł PiS.
i
Ryszard Czarnecki broni Agaty Dudy: DAJCIE JEJ SPOKÓJ! (Express Biedrzyckiej)
2020-07-14
16:00
Podczas niedzielnego wieczoru wyborczego małżonka prezydenta Agata Kornhauser-Duda postanowiła wytłumaczyć dlaczego przez pięć lat rzadko pojawiała się w mediach. „Był to mój sprzeciw wobec manipulacji i dezinformacji, które w mediach występują” - tłumaczyła pierwsza dama. Wielu wystąpienie skrytykowało, inni ze zrozumieniem odnoszą się do widocznych emocji Agaty Dudy. W obronę bierze ją także eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki, który w programie „Express Biedrzyckiej” zaapelował: „dajcie spokój pierwszej damie”!
Express Biedrzyckiej - Ryszard Czarnecki: Głosujący na Dudę wybrali Polskę europejską
