Sądy nie powinny chronić pedofilów

2009-04-02 4:15

Sąd skazał na więzienie dziennikarkę "Super Expressu", która ujawniła wielką pedofilską aferę. To nie jest ponury żart. To się wydarzyło naprawdę w warszawskim sądzie!

Ponieważ ani policja, ani prokuratura nie chciały się zająć sprawą pedofilii, zrobiła to nasza gazeta. Po to, żeby kilku bydlaków już nigdy nie krzywdziło dzieci, ujawniliśmy dane podejrzewanych braci, w domu których znaleziono obrzydliwe kasety wideo. Na tych kasetach pedofile krzywdzili dzieci, widać ich bezbronne twarze i nagie ciała, ale sąd stwierdził, że... nie było ofiar!!! Na Zachodzie sąsiedzi pedofila, który wychodzi z więzienia, są o tym ostrzegani. Bo nigdy nie wiadomo, czy ktoś taki znów nie skrzywdzi dziecka. Ale nasze sądy stanęły po drugiej stronie. Skazały na więzienie w zawieszeniu naszą dziennikarkę, która przez swoje publikacje powstrzymała obrzydliwy proceder.

Przez wiele lat byłem reporterem sądowym. Widziałem różnych sędziów: mądrych i głupich, trzeźwo myślących i wiecznie skacowanych, pracowitych i niedbałych. Najgorszym typem sędziego, jaki spotkałem, jest typ, który nie rozumie, że prawo jest po to, żeby skazywać ludzi winnych i niebezpiecznych dla społeczeństwa. Winnych i niebezpiecznych, a nie tych, którzy tego społeczeństwa bronią, jak Katarzyna Brudnias z "Super Expressu".