Sąd, wyrok, wymiar sprawiedliwości, rozprawa

i

Autor: Wojciech Jargiło Sąd

Sędzia Łączewski to KŁAMCA!

2016-09-06 7:00

To może być koniec kariery sędziego Wojciecha Łączewskiego (39 l.)! Kiedy oskarżano go o to, że próbował spiskować w internecie przeciwko rządowi PiS, bronił się, że ktoś się włamał do jego komputera. Tymczasem biegli tego nie potwierdzili. Czyżby sędzia Łączewski, który skazał byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego (41 l.) na trzy lata bezwzględnego więzienia, mijał się z prawdą?

Chodzi o aferę z początku roku, ujawnioną w "Warszawskiej Gazecie". W artykule autorstwa Pawła Mitera (który ma na swoim koncie prowokację dziennikarską z byłym prezesem gdańskiego sądu Ryszardem Milewskim; ujawniła ona zależność sędziego od polityków w sprawie Amber Gold) zarzucono Łączewskiemu, że na Twitterze wysyłał wiadomości na fałszywe konto Tomasza Lisa (50 l.). Deklarował w nich pomoc w ustaleniu strategii przeciwko PiS. - Panie Tomaszu! (.) Nie zorientował się pan, że walenie w to towarzystwo przynosi efekt odwrotny do zamierzonego? Sugeruję zmianę strategii (.) - ostrzegał przed nowym rządem i namawiał Lisa na spotkanie, na które skądinąd osobiście przyszedł.

Łączewski bronił się, że ktoś włamał się na jego internetowe konta i zaprzeczał, że ma jakikolwiek związek ze sprawą. Tymczasem ustalenia śledztwa tego nie potwierdzają. - Biegli przebadali komputer stacjonarny, laptopa, tablet i telefon sędziego. Wnioski są jednoznaczne: nie było włamania ani do sprzętu, ani na konta na Twitterze. W laptopie Łączewskiego znaleziono jego zdjęcie wysłane do rzekomego Lisa - mówi nam jeden z prokuratorów, pracujących przy sprawie.

Wątpliwości budzą też zeznania dotyczące spotkania z rzekomym Tomaszem Lisem. Łączewski tłumaczył się, że pojawił się w miejscu wskazanym w korespondencji, bo poszedł odebrać książkę dla przyjaciela. Przyjaciel jednak temu zaprzecza.

Oficjalnie śledczy nie chcą ujawniać szczegółów. - Postępowanie w sprawie prowadzi prokuratura w Legnicy - mówi nam Michał Dziekański, rzecznik warszawskiej prokuratury. W sprawie toczy się również postępowanie przed rzecznikiem dyscyplinarnym sądów powszechnych. Decyzje o dalszych losach sędziego zapadną po 9 września.

Zobacz także: Pokaz "Smoleńska". Zaproszona Doda, ale nie MĄŻ jednej z ofiar!

Ładna biżuteria nie musi być droga! Sprawdź rabaty na YES promocje.