Olgierd Annusewicz

i

Autor: Wojciech Olszanka

Senat to dla opozycji szansa na bycie "pro" - mówi politolog dr Olgierd Annusewicz (UW)

2019-11-11 18:05

Z każdą kadencją polaryzacja tych poglądów jest coraz mocniejsza. Obie strony coraz bardziej się nienawidzą. I te zmiany barw będą raczej związane z jakimiś kłótniami wewnątrz opozycji, a nie ze stanowiskami. Po sytuacji z radnym Kałużą jest jednak trudniej niż kiedyś.

„Super Express”: - W Senacie będzie „zdrada”? PiS odbije go z rąk opozycji czy jeszcze za wcześnie?

Dr Olgierd Annusewicz: - Dziś raczej to się nie zdarzy. Marszałkiem zostanie pan Grodzki. Awantura może być wokół ilości wicemarszałków, bo tych dwóch wicemarszałków PiS się po prostu należy. Chyba, że prezydium będzie 3-osobowe. Tak już bywało. Dla liderów opozycji Senat jest jednak olbrzymią szansą.

Na obstrukcję.

Na utrudnianie życia rządowi też, ale przede wszystkim na pokazanie, że są czymś więcej niż tylko anty-PiSem. Bo samo to nie tylko ludzi nie przekonało, ale mobilizowało wyborców PiS. Oni muszą pokazać, że są też „pro”, a nie tylko kontra.

A pozostali, szeregowi senatorowie?

Cóż, czas płynie... Tu być może coś z czasem się uda, ale będzie o to trudniej niż wcześniej. Z każdą kadencją polaryzacja tych poglądów jest coraz mocniejsza. Obie strony coraz bardziej się nienawidzą. I te zmiany barw będą raczej związane z jakimiś kłótniami wewnątrz opozycji, a nie ze stanowiskami. Z powodu takich kłótni takich przejść już trochę było. Po sytuacji z radnym Kałużą jest jednak trudniej niż kiedyś.

Dlaczego? PO i SLD też podbierały polityków za stanowiska innym partiom…

Ale nie było aż tak ostrej reakcji jak w przypadku pana Kałuży. To były nieco inne czasy.

Czyli PiS będzie miał na razie w Senacie pod górkę?

Zależy od głosowań. Co prawda panowie Gawłowski i Kwiatkowski są „niezależni” tylko w tym sensie, że mieli na głowie śledztwa i Koalicja Obywatelska nie chciała się do nich przyznać. Jest jednak np. pani senator Lidia Staroń. Rzeczywiście senator niezależna. Ma swoich wyborców, ma dość konserwatywne poglądy z powodu których przestała się mieścić w Platformie. PiS nie zdoła jej jednak kupić. W części głosowań, choć raczej światopoglądowych, będzie jednak po stronie rządu.